witam!

Mieszkam w Szwecji od okolo 3 lat. od roku pracuje legalnie jako malarz.

Samochod potrzebuje do pracy. w ostatni weekend okolo godziny 2 w nocy

wracalem od znajomego pod wplywem alkoholu. przejechalem autostrada

okolo 20 km. podczas jazdy czulem sie oczywiscie pijany ale "zdolny do

jazdy" i swiadomy. okolo 1,5km od domu zatrzymala mnie Policja.

zbadano mnie alkomatem. wynik okolo 2 promili. poza jazda pod

wplywem alkoholu nie zlamalem innych przepisow typu przekroczenie

predkosci, czerwone swiatla itp(jechalem z dwoma osobami ktore to mi

potwierdzily). po zbadaniu policjanci zawiezli mnie na komisariat. tam

zbadano mnie po raz kolejny jednak nie pokazano mi wyniku. nad ranem

wypuszczono mnie z celi spisano zeznania. przyznalem sie do winy. caly

czas zachowywalem sie spokojnie i wykonywalem polecenia. po

przesluchaniu i podpisaniu zeznan policjant poinformowal mnie ze

ztrzymuje prawo jazdy i przesyla je do urzedu komunikacji gdzie zostanie

rozpatrzone na jak dlugo zostanie zatrzymane. ponadto odbedzie sie

sprawa w sadzie. Niezle zarabiam mam na utrzymaniu dziewczyne z ktora

mieszkam (ona sie uczy i nie pracuje). jestem gotowy zaplacic wysoka

grzywne w zamian za jak najkrotszy okres zatrzymania prawa jazdy.


1. Jakie argumenty wykazac aby okres zatrzymania prawa jazdy byl jak najkrotszy? (zapisac sie do AA, papier od psychologa ze to byl wypadek i sie nie powtorzy itp)?

2. czy jezeli mi zatrzymano prawo jazdy w szwecji np na dwa lata to czy w Polsce bede musial isc od nowa na kurs?

3. czy w okresie kiedy prawo jazdy bedzie zatrzymane w szwecji moge wyrobic nowe prawo jazdy i jezdzic w polsce?

Dziekuje za odpowiedzi

marek