xyz
/ .* / 2004-09-16 14:35
Autentyczny artykuł w jednej z francuskich gazet..."Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którymco piaty mieszkaniec strącił życie w czasie drugiej wojnyświatowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i wktórym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj brutalnie oderwany odwiekowych tradycji, który odbudował swoja stolice według obrazówCanaletta, a stare miasto odtworzył jako nowe. Kraj, który madwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tumniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwarazy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekraczaceny(!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie mabiedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którymkoncesjami rządzą monopoliści. Kraj, ze stolica, w którejcentrum stoją nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po 10-35 USD za metr kwadratowy. Kraj, w którym cena samochodu równasię trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce naparkingu. Państwo, w którym można sobie kupić chodniki, postawićparkometry i płacić państwu tylko 10% podatku od zysku. Kraj,w którym rządza byli socjaliści, w którym święta kościelne sądniami wolnymi od pracy (!), gdzie otrzymanie paszportu doniedawna stanowiło problem, a mimo tego ponad 3,5 mln obywatelirocznie wyjeżdża na wczasy za granice. Jedyny kraj byłego blokusocjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadać dolary,choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami ikantorami. Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwieklogiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, wktórym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem pofrancusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lubjakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwemtłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"