Ja startowałem kiedyś,raz konkurent przebił mnie ofertą o włos, ale też 2 razy udało mi się wygrać.Ja akurat obracam się w branży budowlanej, wymogi mają pewnie nieco inne, ale biurokracja ta sama zapewne. Nie przygotowuję się zupełnie na własną rękę, bo korzystam z pomocy kancelarii FIc, Midloch Syryca,za dużo pułapek tam czyha żeby samemu o przetarg zabiegać. Myslę, że wystarczyłoby mieć nawet 1 osoba ktróa zna się na prawie zamówień publicznych.