Kary możesz dość łatwo uniknąć, o ile przestaniesz biadolić ;) Zostanie VAT'owcem wcale nie takie jest straszne, a nawet możesz zyskać przy odliczaniu
VAT od zakupów, więc nie tragizuj. To zaledwie jedna deklaracja więcej. Moim zdaniem - zawsze warto być VAT'owcem.
Co do kary: W te pędy pisz pismo do US: na podstawie art. 16 KKS (Kodeksu Karnego Skarbowego) proś o odstąpienie od wymierzenia kary za niezgłoszenie się do
VAT. Szczerze opisz (tu przytocz cytaty z powyższego - własnego - posta) swój przypadek, czyli - po prostu: donieś na samą siebie; zobowiąż się (NO I ZRÓB TO!) do zapłaty wszyskiego z odsetkami, obiecaj poprawę i od razu wyślij zgłoszenie rejestracyjne. Za dużo też nie pisz, bo przeholujesz, ale prawda może Cię uratować. Lepsze te 5 tys. niż 10-krotnie więcej sankcji, prawda?