1999
/ 109.129.195.* / 2015-06-27 11:40
'
Grecja pod wzgledem rozwiazan systemowych w polityce spolecznej i gospodarczej to prawdziwa stajnia Augiasza.
Grecja nie chce reform i nigdy nie chciala. Odpowiednie grupy interesow zawsze tylko walczyly o swoje sprawy.
Wczesniej , najlepiej to bylo widac na przykladzie dyskusji nad Dyrektywa Transgraniczna, ktora zakladala wprowadzenie do systemow zdrowotnych zasady rozliczania sie ubezpieczalni publicznej z pacjentem.
W Grecji , jak wszystkim wiadomo, jest najwiecej lekarzy na 1000 mieszkancow. Wskaznik ten wynosi 6,1, w Polsce 2,1, w UE 3,4.
Lekarze greccy sa b. silnym lobby w kraju i w UE.
To oni za posrednictwem swojego ministra zdrowia, przy pomocy Hiszpanii jak rowniez i Polski, zdecydowali o ostatecznym ksztalcie Dyrektywy Transgranicznej czyli utrzymaniu platnosci z wlasnej kieszeni ubezpieczonego pacjenta bez zadnej refundacji ze strony ubezpieczalni dysponujacej publicznymi finansami na zdrowie.
Byla minister zdrowia P. Kopacz, obecnie Premier RP, dzielnie wspierala propozycje greckie odnosnie DT.
Mysle, ze obecnie rowniez P. Premier poprze zadania greckiego rzadu pod przywodztwem Syrizy i wyczaruje sumke okolo 50 mld euro /200 mld zl/ czyli 7% dlugu greckiego celem wspomozenia Grecji, aby Grekom zylo sie lepiej.
,