ad1970
/ 87.205.212.* / 2014-02-28 13:57
Być może oparem absurdu jest zbytnia tożsamość narodowa, czy rasowa, itp., może nie jesteś ani tym ciałem, ani tym nadającym jak katarynka (u każdego) dualistycznym umysłem, może jesteś wieczny, innej natury niż materia, i tylko tymczasowo przebywasz w tym przemijającym i z każdym rokiem coraz bardziej rozlatującym się ciałem? Być może właśnie te fałszywe tożsamości tworzą frustrację i szaleństwo przemocy: osoba ta, wobec tamtej, rodzina ta, a tamta (mafia), dzielnica ta kontra tamta, plemię to kontra tamto, kibice ci kontra tamci, gorole przeciwko hanysom i odwrotnie, partia ta kontra tamta, naród ten kontra tamten, rasa ta kontra tamta, religia ta kontra tamta, itp., itd., zawsze i wszędzie, i coraz dalej, i dalej od celu życia i szczęścia, ale wolna wola jest w darze dana, a że tak tragicznie wykorzystywana... Każdy ma więc to na co zasługuje, i nikt nikomu nie broni iść inną drogą, do Domu, z powrotem do Boga. Pozdrawiam, Namaste.