Lysy 25
/ 77.255.151.* / 2010-09-24 09:31
Hej,
znany jest przypadek gdzie pilotom kolumbijskiego samolotu cywilnego zakazano lądowania w Miami mimo że kończyło im się paliwo a pas był wolny.
Rozmowy w kokpicie wyglądały mniej więcej tak:
Drugi pilot:
- musimy lądować, za 4 minuty kończy nam się paliwo.
Kapitan:
- Nie.
Musimy ponowić okrążenie, tak nakazała nam wieża.
Drugi pilot:
- musimy ładować się na pas.
Pas jest wolny, dobra widoczność, nie mamy wyjścia.
Oznajmimy wieży, że z braku paliwa i tak lądujemy i gó..o nam zrobią.
Kapitan:
- Nie. Wieża nakazała ponowić nam okrążnie.
Nie mam wyjścia.
Muszę słuchać poleceń wieży.
... I posłuchali.
Parę minut później samolot ze 150 pasażerami na pokładzie roztrzaskał się.
Prokuratorzy ustalili, że piloci nie złamali żadnych procedur.
Pas rzeczywiście był wolny ale wieża chciała "upchnąć" w międzyczasie start jakiegoś samolotu transportowego, z czego w końcu zrezygnowali bo samolot nie był jeszcze przygotowany.
Wieża też nie złamała żadnych procedur.
Prokuratorzy ustalili również, że w tym szczególny przypadku obiektywnie można było lądować nie narażając się na zderzenie na pasie.
Ale to doprowadziłoby do złamania procedur.