keks
/ 91.199.246.* / 2016-05-19 10:55
no i znów... dokładaliśmy się do stoczni, kopalni... gwarantowaliśmy pakowaliśmy kasę obywateli... politycy byli na stołkach, zarabiali i likwidowali...
mam dość dokładania się do nierentownych i nie rokujących biznesów, bez względu na to czy i kto tam pracuje, jaki związek zawodowy ma tam przewagę...
czy do produkcji gwoździ też się ma państwo dokładać bo się nie opłaca... albo do produkcji łopat do odgarniania śniegu też bo nie ma ostrych zim... nie nigdy nie dopłaci... ale tam gdzie są związki zawodowe, które popierają i wybierają politykierów, to zawsze znajda się pieniądze...
prosty przykład... Łódź, prządki, dziewiarki... nie dostały żadnych programów ochronnych dobrowolnych odejść i osłon... dostały wypowiedzenia i koniec... i miasto i ludzie musieli sobie samo radzić, a nie dokładano do tych przedsiębiorstw upadających akcji banków, ubezpieczycieli czy firm energetycznych...