"Mogę tu przynieść pewną książkę i troszkę ją poczytamy publicznie. Będzie pan bardzo czerwony. Bo sypać w pierwszym przesłuchaniu w tak haniebny sposób, to naprawdę fatalna sprawa" - mówił J. Kaczyński do Niesiołowskiego.
Oj niedobra PAP, niedobra ;-))
A po co to przypominać ? O potrzebie zakończenia wojny polsko- polskiej i Przemianie nie słyszała ?