Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Sankcje dla Węgier? Orban się wystraszył

Sankcje dla Węgier? Orban się wystraszył

Money.pl / 2012-01-11 18:41
Komentarze do wiadomości: Sankcje dla Węgier? Orban się wystraszył.
Wyświetlaj:
Budapest / 78.92.74.* / 2012-01-21 01:02
Co konkretnie jest kontrawersyjne w prawie o banku centralnym?
Budapest / 78.92.74.* / 2012-01-21 00:34
Za rok 2011 deficit budzetu wegier wynosi okolo 9,6% a na rok 2012 jest planowany 2,5%. Obligacje wegierskie sprzedali sie jak cieple bulki.
Pozdrawiam
/ 190.98.248.* / 2012-01-11 18:43
Węgrzy to już poczuli na sobie, kiedy ich okradł z emerytur a potem okradł ich z waluty.
I jarek chciałby w POlsce podobnej katastrofy, jaką zafundował rodakom orban.
Oszolomowaty / 217.229.11.* / 2012-01-11 22:51
A Tusk to identycznie taki sam jak ten który był przed Orbanem ...
krajowy / 86.63.138.* / 2012-01-11 19:37
Przecież w Polsce dzieje się teraz to samo co u nich:
- też mamy nacjonalizację OFE (tylko u nas media nazywają to 'reformą') + dodatkowo rząd wydał już ponad połowę kasy z rezerwy emerytalnej (ponad 15 mld zł), druga połowa zapewne w tym roku...
- też mamy większy VAT i akcyzę, a na tym nie koniec
- tzw. 'od chipsów', Węgrzy już to mają u nas nad tym pracują... itd. itp.

Orban przejął kraj już w takim stanie i jego decyjze wynikają z tego że nie chce zadłużać tego kraju jeszcze bardziej bo wie że to tylko odkładanie problemu w czasie. Rynek za to się 'mści' i winduje obligacje.
W Polsce natomiast zadłuża się kraj na potęgę, a na dodatek rząd kupuję dług sam od siebie... patrz BGK, samorządy, a ostatnio nawet ma do tego się dołączyć NBP.
Oszolomowaty / 217.229.11.* / 2012-01-11 18:41
"...Jak Europa masakruje Victora Orbana? – napisałem o tym w najnowszym „Uważam Rze”. Można mieć zastrzeżenia do pewnych aspektów polityki szefa Fideszu, bo nie da się ukryć, że – mówiąc delikatnie - „konsoliduje władzę”. Ale jednocześnie jako jeden z bardzo niewielu polityków europejskich przeprowadza w swoim kraju bardzo gruntowane reformy, także takie o jakich marzą ekonomiści. Ale to co wypisują o nim media w całej Europie, przechodzi pojęcie. Właśnie o tym piszę w „Uważam Rze”. „Kiedy rząd Fideszu chciał pociągnąć do odpowiedzialności karnej swoich poprzedników za doprowadzenie do fatalnej sytuacji finansów państwa, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” napisała: „Jeśli rzecznik Orbána nazywa politykę byłych rządów »przestępstwem politycznym«, to dowodzi to poglądów, które – mimo najlepszych chęci – trudno uznać za demokratyczne”.
Tymczasem kiedy w Polsce były premier Jarosław Kaczyński ciągany jest po sądach, rządząca partia chce postawić go przed Trybunałem Stanu (choć nie wiadomo praktycznie za co), niemiecki dziennik nie uważa tego za jakikolwiek problem.
Niemieckie gazety potępiały Orbána za brak reakcji na antyromskie zachowania radykalnej partii Jobbig. Tyle że właśnie z poprawy losu Romów Orbán uczynił jeden z priorytetów węgierskiej prezydencji. Mówił o tym wielokrotnie. Tak jak wielokrotnie dystansował się od radykałów z Jobbigu.
Austriacki „Der Standard” wprost pisał o „autorytarnej” polityce Orbána, której „należy postawić tamę”: „W Europie nie ma miejsca na okrutne metody i brutalną przemoc, które wstrząsnęły kontynentem w połowie XX w. Viktor Orbán o tym wie i dlatego myśli raczej o legalnym puczu, o sterowanej demokracji, w której przeciwników politycznych się nie zabija, lecz knebluje, a w razie konieczności wtrąca do więzienia”. Ten tekst dobrze obrazuje poziom histerii części zachodnich mediów.
Cała prezydencja węgierska stała pod znakiem ogólnoeuropejskiej debaty na temat ustawy o mediach, którą wprowadził parlament w Budapeszcie. Gazety w wielu krajach trąbiły o tym, jakie straszne rzeczy dzieją się nad Dunajem, mając bardzo blade pojęcie o tym, w jakim stanie są węgierskie stacje telewizyjne i gazety. Opisy najpoważniejszych europejskich mediów były skrajnie jednostronne, a reakcje polityków histeryczne”. Polecam cały tekst w „Uważam Rze”, jak i inne tekst tamże:)
Swoją drogą to naprawdę fenomen. Wszystkim spadają nakłady a „Urze’ sprzedaje się ciągle świetnie. No i na szczęście – wbrew obawom – nowy wydawca nie zrobił krzywdy tygodnikowi.
A wracając do Orbana, to ciekawe jak europejskie media wybierają sobie polityków, których uważają za niebezpiecznych. Ten dobór jest zwykle bardzo specyficzny. Co o tym sądzicie?..."
Blogu Janke Igpora do przemyslenia
Budapest / 78.92.74.* / 2012-01-21 00:58
Do tego trzeba dodac ze Orban wpisal do kostitucji ze Wegri sa krajem chrzecijanskim. Nie wykluczajac nikigo jednak wskazujac pochodzenie i podstawowe wartosci. Komorka podstawowa spolecienstwa jest rodzina a w zyciu publicznym opowiada sie za odpowiedzialnosc indiwidualna. Sa to bardzo niewygodna sprawy dla liberalnych i lewicowcow. Zastosowali stara taktyke atak jak o obrona. Po za haslamy nie ma zadnych realnich postepowan od strony EU. Do rzadu wegier nie wplynela zadna skarga co do konsytucji od EU. W sprawie banku centralnego KE rekomenduje by szef tej instytucji nie muszal skladac przysiege na konstytucje wegierska. Nie bardzo rozumiem. Nikt nie protestowal przez ostatni 20 lat kiedy skladaly na konstytucje z czasach komunizmu (1949).
Walka jest o wartosciach i o ich mozliwosc reprezntowania. Reszta jest tylko pochodna w sprawach gospodarczych i spolecznych.

Najnowsze wpisy