No super, poświęcac czas na bieganie za frankami, bez gwarancji, ze banki nie zrównają spreadow z kantorami po to żeby zaoszczędzić 10-20 zł miesięcznie.
Teraz trzeba przeliczyć ile kosztuje nas ten czas + paliwo i nerwy.
Nie wspominam, że kantory prawie nie mają CHF w obrocie - każdy klient kupuje, a prawie żaden nie sprzedaje.