tomekkruger
/ 83.8.195.* / 2016-03-06 11:58
Chcecie pozamykać sklepy, bo pracują w niedzielę? A czymże różni się niedziela dla świeckiego człowieka od innego dnia? Drugie pytanie. Co z zakładami pracującymi 24h/7dni na tydzień? Pracowałem na stacji benzynowej. Zmiana 12 h, 2 dni pracy, dzień wolny i nocki i dzień wolny. Pracowałem w zakładzie, takim z produkcją non stop. Tydzień rano, tydzień popołudniu, tydzień nocka i tydzień wolnego, były cztery brygady, pracowały tylko 176 godzin w miesiącu. Nie wolno było mieć nadgodzin. Jest w moim mieście sklep sieci PSS, czynny we wszystkie dni. Pracuje tam żona. Nigdy nie miała więcej godzin (176) w rozliczeniu 3 miesięcznym niż wymagało prawo pracy. Ustawodawcy są krótkowzroczni. To niedziela napędza rynek w sklepach. Kto będzie robić zakupy w tygodniu? Ci co się śpieszą do domu żeby obiad zrobić, zjeść, odebrać dzieci z przedszkola, szkoły, a potem jeszcze je przypilnować przy nauce? Brak czasu na sprzątanie, pranie i drobne naprawy. Jako niewierzący mam świąteczny charakter niedzieli za nic. Jak pisałem powyżej, pracowałem już w niedzielę i święta i nie widzę w tym czegoś złego. Kto idzie do pracy w handlu wie co go czeka i podpisuje umowę o pracę z własnego wyboru!