na dodatek na rozliczeniach jest taki balagan iż kierownik ma zlasowany mózg- bo dopisuje raty na nowe pożyczki aby zalglosci nowe nie wzrosly odgórie ma taki nacisk że wszystko mu jedno komu wpiszę i podaruję wpłatę bo i tak kasy nidy nie otrzyma od klienta...bo klient powie: a kto panu kazał zakladac wpłate za mnie!!! ogólnie po każdym rozliczeniu kierownik jest z kasą w tył.Prcowalem w kilku firmach tego pokroju ale takiej obludy jak w skarabeuszu nie doznałem nigdy,obiecują zlote góry na rozmowach kwalifikacyjnych po 3 mies okazuje się ta sama podstawa,premia oszukana bo żle obliczona bo nowa kśięgowa ...połowa wyplaty potrącona za żle obliczony limit paliwowy(sprawa pokroju iż kirownik za dużo zaatankowal poczym okazuje się pozniej że na dnej stacji paliw auto nigdy nie było tankowane :)balagan ,syf!Proszę bardzo polecam każdemu firmę doznajcie tego to uwierzycie ,że po potrąceniu i złożeniu wplat albo w ref albo w nowe zaległości kierownik chodzi bez wyplaty...na szczęscie spędzilem w firmie tylko 6 miesięcy i obecnie pracuję w normalnej firmie nie z bandą oszustów.Istnieje opcja że takie sytuację nie są w każdym oddziale ale w większosci to standard...Polecam doznajcie wszyscy niedowiarki mowiące super firma.bo co ....bo służbówkę ci dadzą i tablet ktory nadaje się tylko do.....wyp i telfon black berry ktory dzwoi do ciebie nawet po24 rtej god ludzie opamiętajcie się w jakim swiecie żyjecie!

ja pracowałem w tej firmie kierownikiem sekcji była beata witkowska robi takie przekręty ze szok .. jak klient chce pożyczke refinansowanie za dopłata to wpłaca ze swoich pieniędzy żeby miała cel. na dodatek zebry nie zostawia u doradcy podpisujesz ze dostajesz 2000 a 1000 z tego bierze dla siebie ze wyłóżyła. a jaki mobink robi ja tej francy nie nawidze. dostała od klienta w twarz i jeszcze się kultury nie nauczyła klientke od suk. wyzwała

Zgadzam się bo na moim terenie jest taka doradzca co nawet nie zna tab mnożenia mukowiscydozę o czym innym

Racja, najlepiej się położyć i wołać o pieniądze. Nikomu nie chce się pracować. Ja pracuję jako doradca w Skarabeuszu i zarabiam. Czasami jest ciężko, ale przynajmniej wiem, że zarabiam za PRACĘ, a nie narzekanie i olewanie. Nie ma nic za darmo. Ja tam nie narzekam, mam pracę i to w porównaniu do moich koleżanek pracujących w dyskontach albo za barem, ja pracuję w bardzo dobrych warunkach.

Zasada jest prosta, ten komu sie nie udaje zawsze krytykuje to normalne, dziwne jest tylko to, ze pragnie "lepszego życia" nie chcąc na to zapracować... tylko zada aby mu dać ... Wiec albo trzeba bylo sie uczyć, albo lepiej urodzić- proste. A w kwesti zarobków - obecnie najlepsze na rynku, tyle ze nie za darmo.

Ortografia się kłania.

Wł ziełam pożyczkę i systematycznie ją spłacam a Pan Przemek z Brzezin nie odnotował w grudniu że zapłaciłam 200 z

Widzę, że komuś tu żal dupę ściska. Wniosek prosty - mały siurek albo jakiś pasztet.

to prawda znecaja sie psychicznie a dokladnie to jeden kierowniczek bo na kaliszu jest tylko jeden....palant.

co za bzdura to co napisane powyzej kierownictwo zneca sie nad doradcami psychicznie wykozystujac ich na kazdym kroku ludzie otwozcie oczy

no szczerze ci powiem że chyba jednak bierze wiecej bo kolega brał 1000 zł miał jakieś tam poślizgi ale jak sobie policzył ile w ogóle zapłacił to wyszło mu 5000 zł więc zdecydowanie więcej - o providencie to juz głosno kiedys było.

Klienci są zadowoleni z usług Provident Polska.

W roku 2012 Provident otrzymał godło „Firma Przyjazna Klientowi”, a według badania przeprowadzonego przez Obserwatorium Zarzadzania zadowolenie z usług firmy zadeklarowało 90% klientów. Badanie zostało zrealizowane techniką CATI w dniach 2-6 lipca 2012, na próbie N=1002 klientów Providenta.

Więcej: http://www.csr-provident.pl/faq.html?parent=20

Biuro Prasowe Provident Polska

Szanowna Pani i inni czytelnicy.
Pracowałem w pdoobnej, ale innej firmie, też byłem kierownikiem.
Temu Kierownikowi w ogóle się nie dziwię. Czasem miałem do czyniania z takimi ludźmi, że ciężko odróżnić kto złodziej, a kto nie. Na prawdę.
O żadnym wyłudzeniu tu nie ma mowy. Najpierw trzeba przejść całą procedurę windykacyjną i w najgorszym wypadku komornik.
Zasada jest prosta:
Jeśli Cię nie stać na spłaty pożyczek - NIE BIERZ POŻYCZEK.
Ani bank, ani firma nie są fundacją. Pożyczają pieniądze, ale chcą je odzyskać spowrotem i jeszcze na tym zarobić - to normalne.
Koszt obsługi w domu wysoki, owszem. Wszystko kosztuje: telefon, paliwo, czas i ryzyko niespłacania.

Witam. W żadnym wypadku nie musi się Pani obawiać policji. Gdyby Pani na lewe dane wzięła pożyczkę wtedy osoba, która dała kredyt może zgłosić sprawę wyłudzenia. Jest to karane dla osób niekaranych grzywną i 2 latami zawieszenia. W sytuacji, kiedy nie są Państwo w stanie spłacić rat, bo noga sie podwinęła, policja nie ingeruje w takie sytuacje... wtedy jedynie można dać sprawe do sądu o wyłudzenie, gdzie sprawa kończy się JEDYNIE NAKAZEM ZAPŁATY. Potem gdy nie będą Państwo mogli spłacić kwoty, którą nakazał sąd sprawa trafia do komornika. Jeśli Pani z mężem mają mniejsze dochody niż najniższa krajowa (niedotyczy renty) wtedy komornik nic nie będzie mógł zabrać i umorzy postępowanie. W sytuacji, jeśli mają Państwo rente lub pensje wiekszą niż najniższa krajowa to komornik ma prawo wziąc tyle aby zostawic wam 1100zł (z tytułu pensji) bądź 500zł (z tytułu renty), jeśli macie dzieci musi zostawić więcej a reszte zabiera. Jesli po sprawie sądowej nikt nie zgłosi sprawy do komornika, lub komornik nie bedzie mógł przez okres 3 lat wyciągnąć ani złotówki to sprawa ulegnie przedawnieniu. Ludzie się nie znają i przez to firmy dające kredyty jak Priwdent wykorzystują nie wiedze i wmajaią, że nic sie nieprzedawni. Prosze pamiętac mozna się po upływie 3 lat domagac przedawnienia. Warunek konieczny... nie wolno przez 3 lata wpłacac nawet 1 grosza na poczet kredytu. Te firmy specjalnie się odzywaja bo długich przerwach wyciągaja minimalne kwoty, każą nawet po 10zł płacić aby była ciągłość, aby nie doszło do przedawnienia. Ludzie nie są poinformowani i płacą. W sytuacji Providenta, jeśli nie spłacacie kredytu, przychodzą, nękają, najgorszy okres to pierwszy rok... potem tylko listy windykacyjne a potem przedawnienie przez brak wpłat. PROVIDENT NIE DAJE DO SĄDU! Nie mam sie czym chwalić, ale z mężem przez to przeszłam i wiem jak to wygląda. Już z Providenta mam przedawnione kredyty z mężem na łączną kwote około 8000zł. W Europrovidusie sąd odwołuje pisma, także tam też nie ma się co martwić niespłacaniem, iż nic nie zrobią... otrzymaliśmy pismo z sądu, że nie musimy splacać, że odrzucono pismo powoda. A jeśli chodzi o przychodzenie do domu pracowników... Z Europrovidusa Pani nie przychodzila tak jak powinna, specjalnie nie uzupełniała ksiązeczek aby nie było dat, ze przychodzi z opóźnieniami, w sądzie wzieto pod uwage ksiązeczki. Także, jeśli pracownik do Pani nieprzychodzi lub nie uzupełnia książeczek to nie powinna się Pani martwić. Na ogół mąż miał kredyty w bankach na łączną kwote 30tys.zł a zarobek najniższą krajową... komornik pobierał z pensji 35zł miesiecnzie na pocztek długów - niemógł więcej wziąc. Minęło 2lata i wszystko zostało umorzone oraz przyszły pisma z banków, że długi zostały unieważnione. Z Providenta przedawnienie. W Europrovidusie powiat Czestochowa, sąd odrzuca skarge powoda. Wniosek jeden nie ma sie czego bać, wszystko sie umarza i ginie po okolo 3-4 latach. Nie ma sie bo bać. Jedynie moga sie bać osoby, które brały kredyty na lewe dokumenty i lewe oświdaczenia (wtedy jest sprawa karna) oraz osoby z wysokimi dochodami, bo z takich osób komornik nie bedzie umarzał długów. Przeżywalismy stres, straszyły nas firmy, windykacje, po rozmowie z prawnikiem okazało sie ze te firmy robia wiele zakazanych rzeczy których im nie wolno... tak naprawde nic nam nie moga zrobic. Nie wierzycie, zgłoscie sie do najbliższego prawnika, a nie czytajcie głupiego forum, gdzie wiekszosc odpowiedzi jest od pracowników providenta itp. aby zwieść was abyście spłacali. Pozdrawiam

Nie do końca jest tak jak pisze Tosia , długi przedawniają się po trzech latach ale tylko administracyjne np.mandaty a niespłacone pożyczki przedawniają się po dziesięciu latach pod warunkiem że wierzyciel przed upływem tego okresu nie wystąpi ponownie o zajęcie majątku wtedy następne dziesięć lat i tak można do śmierci p.s jeśli egzekucja jest nieskuteczna nie jest to równoznaczne z umorzeniem długu po prostu komornik może poczekać na lepsze czasy a na marginesie to lepiej spłacać swoje zobowiązania

Z okazji mijajacyćh świat 1MAJA i 3MAJA oraz długiego weekendu (ktory tez przeminął)wszystkim piszącym i z ukradka czytającym zyczę wszystkiego najlepszego i samych sukcesów zawodowych!!!!!!!!!! za komuny była taka piosenka może wiersz nie pamiętam już przytocze słowa ,,.............tylko to nam pozostało : popić,popalić ,poru...ać i radia posłuchac"

jeżeli nie wie Pani na czym polegają chwilówki lub pożyczki gotówkowe to po prostu trzeba było nie brać!!! podpowiem tylko, iż mają jedną wspólną cechę, obie pożyczki trzeba SPŁACAĆ. Najgorsze jest to, że Pani nie widzi siebie czy męża jako klienta. Jeżeli mąż podpisał umowę o pożyczkę to niestety musiał wiedzieć jakie są koszty obsługi, przecież wyraziła się Pani jasno, iż mąż podpisał umowę a właśnie na umowie jest wszystko wypisane!!! Pozdrawiam

Kobieto!!!!!!!!! z jakiej choinki sie urwałas nawet Św.Mikołaj za darmo prezentów nie przynosi.Jak wleci przez komin parę razy napewno się sadzą ubrudzi,parę wizyt przez komin wdzianko musi do pralni dac Reniferom potrzeba dać żryć a siano też kosztuje.A może mąż coś się wypowie i napisze ..........noo chyba że nie czytaty i nie pisaty :-))

Pani Aniu z tego, co pani napisała wynika jasno, że te przedstawicielki wręcz pomogły uniknąć mężowi poważnych kłopotów. Biorąc chwilówkę trzeba mieć świadomość, że jest to pożyczka (jak sama nazwa wskazuje) na krótki okres i trzeba ją niestety spłacić w całości w określonym terminie. Jeśli natomiast Pani mąż nie był w stanie spłacić (z braku pieniędzy) to pewnie sprawa skończyłaby się windykacją i komornikiem, co z pewnością było by dla was bardziej niekorzystne. Natomiast opisane działanie przedstawicielek spowodowało rozłożenie kwoty (nowej) pożyczki na kilka mniejszych rat, co powinno pozwolić Państwu na bezproblemowe spłacenie zobowiązania. Jednak i taka sytuacja was przerosła, więc wniosek nasuwa się taki, że w ogóle nie powinni Państwo brać żadnej z tych pożyczek, jeśli nie jesteście w stanie ich spłacać. Pisząc, że nie zaproponowali innej formy spłaty, sama Pani sobie przeczy, ponieważ właśnie propozycja pożyczki spłacanej w kilku ratach była taką formą. Niestety bez względu na to czy jest to pożyczka w banku czy w firmie pożyczkowej to trzeba się liczyć z tym, że przyjdzie w końcu taki dzień, w którym trzeba uregulować swoje długi. Sam wielokrotnie korzystałem z takich sposobów uregulowania przeterminowanych zobowiązań i jak i zapewne wielu innych klientów podobnych firm. Pyta Pani czy „ mogą podać na policje o wyłudzenie” przyznam, że nie wiem, może składają jakieś zawiadomienie o nie płaceniu, które ułatwi firmie windykację komorniczą, ale to już jest zawarte w umowie, której pewnie też państwo nie przeczytali zbyt uważnie. Proponuję popatrzeć również na swoje postępowanie oczami takich firm, cóż takie firmy to nie Święty Mikołaj nie rozdają prezentów. Proponuję na przyszłość więcej rozwagi i czytanie umów i regulaminów nie tylko dotyczących pożyczek.

pani pewnie byla w pokoju obok ale nie miała smiałosci hihi..............

No tak ale przecież masz opłaty przygotowawcze i inne koszty, poza tym to wszystko jest opisane w umowie - do przeczytania jednym słowem :)