Kto tak nazywa ?

Naprawdę jest tak, że "zus" to szereg różnych ubezpieczeń / świadczeń dla części z nich ZUS jest jedynie pośrednikiem tj. przyjmuje składki i w całości przesyła dalej, nie wypłaca żadnych świadczeń.
Chodzi tu o składkę:
- zdrowotną
- na Fundusz Pracy
- na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Reszta ubezpieczeń - społecznych rzeczywiście obsługiwania jest przez ZUS (FUS) i tu już Ustawa o systemie ub. społecznych precyzyjnie określa kiedy i jakie z nich są obowiązkowe, a jakie i kiedy dobrowolne.

Sytuacje dobrowolności są rzadkie, bo rzadko kto ma dochody/przychody/źródła, które obowiązkowi temu nie podlegają albo ma je OPRÓCZ innych, podlegających obowiązkowi.

Najczęstszy na moje oko przypadek dobrowolności dotyczy ub. chorobowego- z tytułu DG lub zlecenia.

niby masz racje, ale neistsety sami doprowadzamy do tego ze rzad robi takie a nie inne decyzje ;/ glos ludu nie jest brany pod uwage i teraz juz troche za pozno pozbywac sie tego rzadu bo co zepsul to zepsul i tego cofnac sie nei da

Dochodzenie,odsetki i przedawnienie jak przy ub. społecznych.
W zakresie ubezpieczenia- TRWA ono dalej bo trwa tytuł do ubezpieczenia, ale następuje stan BRAKU prawa do korzystania ze świadczeń. Kosztami udzielonych świadczeń mimo braku prawa do nich obciążany jest pacjent.

W przypadku, gdy nie jest to przedsiębiorca, ale np. pracownik, za którego nie odprowadzono składki- to nie ma on o tym wiedzy, składa oświadczenie o posiadaniu prawa, a koszty takiego świadczenia ściągane od płatnika (pracodawcy).

Obecnie zresztą trwa nieco stan zawieszenia, bo od 1.01.2013 r. gruntownie znowelizowano tu art. 50
USTAWY
z dnia 27 sierpnia 2004 r.
o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych regulujący kwestie braku składki i prawa do świadczeń. Nie ma nowych aktów wykonawczych...