Forum Polityka, aktualnościKraj

Sobiesiak otworzył się przed śledczymi

Sobiesiak otworzył się przed śledczymi

Money.pl / 2010-02-12 07:46
Komentarze do wiadomości: Sobiesiak otworzył się przed śledczymi.
Wyświetlaj:
ask^ / 89.77.45.* / 2010-02-21 10:04
Taka sama dęta sprawa jak afera gruntowa, a pisiorki tak bardzo się podniecają :)
Lorunia / 79.162.59.* / 2010-02-23 15:10
Elendir odwracasz kota ogonem i można powtórzyć to jeszcze raz , że sam nie wierzysz w to co piszesz ! ,wygląda to tak jakby Ci ktoś płacił za te brednie !
Lorunia / 79.162.59.* / 2010-02-23 15:14
Napisałeś , "że to się kupy nie trzyma "i dlatego premier powiedział sam , że jest afera ! zdymisjonował również swoich ministrów . Elendir przecież myślenie nie boli ! ! !
jak zwykle ja / 212.183.140.* / 2010-02-21 02:01
...brawo "Oszolom" zgadzam sie z Toba prawie w pelni To Ty masz racje ale niewielu to rozumie przypuszczam...pozdrawiam zenon.szymanski1@wp.pl
heniek14 / 95.48.220.* / 2010-02-12 22:03
Mam kumpla policjanta.Lapie mnie na przekroczeniu prędkości.Jak myślicie ,będzie mandat.Sobiesiak wie,ze chroni go premier,służby i cale PO.Nie zależy mu nawet na stworzeniu pozorów.Jego pewność nie ma granic.Taki obraz pokazał nam spektakl Sobiesiaka.Czekam jak na to zareagują uczciwi biznesmeni.Ale czy w Polsce takowi są?
Elendir / 2010-02-14 16:27 / Łowca czarownic
Sobiesiaka zbytnio nikt nie musi chronić gdyż albo CBA zwyczajnie spaprało sprawę nie potrafiąc znaleźć dowodów albo po prostu Kamiński całą tą aferę wykreował na zamówienie polityczne.
Lorunia / 91.94.67.* / 2010-02-15 15:54
Endir Ty to chyba nie wierzysz sam w to co piszesz ! albo jesteś ślepy i głuchy , piszesz tak jakbyś urwał się z jakiejś sekty ! i miałbyś dokładnie wyprany mózg . Co byś nie pisał i nie wymyślał, to mogę Ci powiedzieć , że Sawickiej nikt nie przystawiał broni do głowy, aby z rozbrajającą szczerością mówiła ja będzie można kręcić lody jak tylko przejmie się władzę . Posłom z PO nikt nie przystawiał broni do głowy aby mówili to co słyszeliśmy z przekazów medialnych . A najciekawsza to była instrukcja , jak można pozbyć się z rządu urzędującego ministra za pomocą z prefabrykowanych dowodów . Taka afera to może gładko przejść tylko w Polsce z pomocą tych mediów , które miały skompromitować ministra Kapicę ! czego Ty bronisz ? no chyba , że jesteś jednym z nich ?
Elendir / 2010-02-16 21:45 / Łowca czarownic
Nad Sawicką sztab ludzi pracował przez rok. Uważam że w każdej partii można by było znaleźć osoby które po roku tego rodzaju pracy dałaby się uwikłać w aferę korupcyjną. To nie to samo co sprawa Lipca, gdzie nikt nie musiał nad nim pracować.

W dodatku wcale nie odniosłaś się do mojej wypowiedzi. Ani nie wskazałaś dowódów zebranych przez CBA które by jednoznacznie udowadniało że faktycznie zarzuty są prawdziwe, ani nawet nie wskazałaś takich dowodów zebranych później.
Oszolom / 89.229.76.* / 2010-02-12 19:12
Dla Elendira - "... Nasuwa się pytanie - dlaczego lewica, mniej PSL, ale także PO wkładają tyle energii w podważenie sensu istnienia CBA? Jeśli idzie o PO to sprawa jest tym bardziej zaskakująca, że przecież głosowali za powołaniem CBA. Czy dlatego, że wtedy, gdy powstawało CBA w szeregach PO byli jeszcze politycy o propaństwowym kręgosłupie moralnym, tacy jak J.M.Rokita, premier Gilowska, którzy wtedy mieli dość silna pozycję w Platformie.
Nim spróbujemy odpowiedzieć sobie na postawione pytanie, przypomnijmy jakie były powody powołania CBA. Przez 15 lat transformacji społeczeństwo widzialo przekręty przy procesie prywatyzacji, a służby utrzymywane z naszych podatków " były bezradne". Jeśli do tego dodamy likwidację pionów do zwalczania przestępstw gospodarczych w policji to mamy obraz dzialania lobby " złodziejskiego" na podejmowane decyzje w tej sprawie. Oprę się tylko na znanych mi przypadkach prywatyzacji w Krakowie. Najbardziej znane to prywatyzacja "Krak-Chemii", "Techmy" i "Arpisu", gdzie proces prywatyzacji polegał mniej więcej na tym, że firmę wraz z wypracowanym zyskiem przejmowali " nowi właścici:ele", najczęściej związani z lewicą i UW, i....płacili swoje zobowiązania z zysku, który został sprywatyzowany. Wczesniejsze zobowiązania tych zakładów, n.p. wobec Skarbu Państwa, ZUS i inne płacono z budżetu Państwa, a więc to my wszyscy fundowalismy prywatyzację beneficjentom Okrągłego Stołu. Zatem nie była to de facto " prywatyzacja" z zangażowaniem własnych środków, ale " obdarowywanie" nowych właścicieli na koszt społeczeństwa. Sprawa "Techmy" i "Krak-Chemii" znalazła swój epilog w Sądzie, ale nigdy tak naprawdę nie została zakończona, bo jeden z oskarżonych, autor hasła -"pierwszy milion trzeba ukraść"- minister Lewandowski nigdy nie stanął przed Sądem, a były wobec niego zarzuty, bo chronił go immunitet poselski, a później immunitet europosła. Powoływane do zwalczania tych patologii służby dziwnym trafem nie radzily sobie z problemem, i stało się jasne, że nie pomogą zmiany kosmetyczne w rodzaju zamiany nazwy UOP na CBŚ, ABW, bo w służbach tych, mimo prowadzonej weryfikacji znaleźli się ludzie z dawnych WSI i SB.

Dla wielu tam pracujących faktycznym szefem nie był minister spraw wewnętrznych czy koordynator d/s. służb specjalnych tylko stojący w tylnym szeregu ludzie z dawnych układów PRL-owskich i " nowi biznesmeni". W kampanii wyborczej do Sejmui w 2005 roku ten problem był przywoływany na spotkaniach przedwyborczych. Pojawiło się w Krakowie kilkanaście tekstów red. Zbigniewa Bartusia w Dzienniku Polskim p.t."Prowizja Wszystkich Świętych" oraz w prasie warszawskiej Ireneusza Lisiaka "Uwłaszczenie po krakowsku" w tygodniku "Myśl Polska". Obaj dziennikarze opisali sprawę usilowania prywatyzacji motelu 'Krak" przez kamarylę lewicowo - AWS-owsko-UW-olską. Próba zawłaszczenia motelu "Krak" z terenami jest jedynym znanym mi w Krakowie przypadkiem, gdy zdecydowany opór zainspirowany przez dziennikarzy spowodował, ze tereny te nie zostały " przejęte pod hasłem prywatyzacji". Wtedy na zebraniach przedwyborczych pytano wręcz Rokitę z PO, Ziobrę i Wassermana z PiS co zamierzają zrobić, aby postawić tamę " niby pracy" UOP i innych służb, oraz jak zamierzają postawic tamę wszechobecnej korpupcji.
Powstał pomysł powołania nowej służby, wzorem m.in. Francji, Niemiec, i Wielkiej Brytanii, która zajęłaby się zwalczaniem tej patologii. W założeniu było, że służby antykorupcyjne nie będą zatrudniać nikogo, kto miał przeszłość w SB czy służbach wojskowych w czasach PRL, mimo pozytywnej weryfikacji. Nowi ludzie, może z mniejszym doświadczeniem, ale nie obarczone balstem powiązań z przeszłości. Wydawać by się moglo, że jest to służba, która nie będzie " realatywizować" przestępstw i na łapowników przychodzi kres. Ale też natychmiast po powołaniu tej służby do ataku ruszyła lewica, skutecznie wmawiając społeczeństwu, że jest to słuzba partyjna. Wkrótce do lewicy przyłączyło się PO, co nie dziwi, mimo poparcia powołania tych służb, bo przecież w jej szeregach była dośc znaczna liczba " aferałów".Fakt, powołania od zera słuzby oraz brak " przełożenia" na nie ludzi ze starego systemu wywołał panikę. Gdy CBA wykryło korupcję, w którą zamieszany był minister Lipiec, było to testem dla premiera Kaczyńskiego, ten jednak nie starał się sprawy tuszować, ale odwołał ministra Lipca, który znalazł się w więzieniu i jest już po wyroku. Dla opozycji SLD i PO stało się jasne, że słuzba poważnie traktuje swoje zadania i nie ma na nią wpływu politycznego. Rozpoczęła się akcja dezawuowania i sensu istnienia takiej służby, która nasiliła się gdy posłanka PO/ dziś prawie święta PO/ Sawicka zapewniała o " bezkarności kręcenia lodów w służbie zdrowia". Do tego doszła afera gruntowa, w której juz zapadły pierwsze wyroki, a w której obrońcy oskarżonych także podważali prawo do stosowania podsłuchów. Ale Sąd odrzucił tą linie obrony, podkreślając, że CBA uzyskało zgodę prokuratu
Oszolom / 89.229.76.* / 2010-02-12 19:16
Ale Sąd odrzucił tą linie obrony, podkreślając, że CBA uzyskało zgodę prokuratury i Sądu na stosowanie tego środka. Gdy PO przejęło władzę, to likwidacja CBA, a przynajmniej usunięcie z niej Kamińskiego stało się priorytetem. Okazja się znalazła przy aferze hazardowej, która wyszła przy okazji prowadzenie innej sprawy, w którą zamieszany był Sobiesiak. Premier Tusk otrzmuje wiadomość o możliwości działań niezgodnych z prawem i....odwołuje Kamińskiego. Cieszy to SLD, które ustami posła Kalisza co chwilę ponawia sugestię o....zbędności tych służb.Jakby tego było mało, pojawiają się " przecieki" posła Karpiniuka o postawieni przez prokuraturę rzaszowską zarzutów p.Kamińskiemu w związku z afera gruntową. Ciekawe, że zarzuty postawiono juz po wyroku w aferze gruntowej jaki wydał Sąd w Warszawie. Sprawa tych zarzutów padnie, jak sprawy przeciw Ziobrze, ale to wymaga czasu i....konieczności postawienia przed Sądem prokuratorów i sędziów, którzy akceptowali ten środek działań operacyjnych. Ale to będzie za jakiś czas, mozliwie dość długi,i opinia społeczna " zapomni" już o sprawie, wtedy oddalenie zarzutów wobec Kamińskiego w zamysle Premiera nie będzie mialo żadnego wpływu na postrzeganie rządu, a tymczasem Premier desygnuje na stanowisko p.o. szefa CBA p.Wojtyniuka, który rozpoczyna czystkę w CBA, najpierw zlecając audyt osobie z "dawnych służb". Wyniki były " pewne", i oczekiwane przez Premiera, co wyrażał niezmiernie gadatliwy poseł Karpiniuk, wielokrotnie informując, że zostaną postawione Kamińskiemu kolejne zarzuty,ale mam nadzieję, że z czasem dowiemy się o tym " przekręcie" więcej. Do opinii publicznej dochodzą informacje o zatrudnieniu w służbach " fachowców z długoletnim doświadczeniem". Zatem, skażenie CBA ludźmi z byłej WSI i SB jest rozpoczęte. Aferzyści oddychają z ulgą, już za chwilę nie będzie żadnej słuzby na którą nie ma " przełożenia"...."
I wiecej - własnie dzis prokuratura odrzuciła zarzuty Wojyuniaka przeciw kamińskiemu. To juz drugi raz od grudnia 2009 roku ....
Elendir / 2010-02-14 16:24 / Łowca czarownic

Dla Elendira

Jak chcesz coś do mnie napisać to albo wyślij prywatną wiadomość, albo odnieś się do mojego komentarza.

Nasuwa się pytanie - dlaczego lewica, mniej PSL, ale także PO wkładają tyle energii w podważenie sensu istnienia CBA?

I od samego początku nieprawdziwa teza. Chyba w sumie szkoda czasu na odnoszenie się do sposobów fałszowania obrazu rzeczywistości którymi się posługiwałeś. Chyba najbardziej podobało mi się tutaj porównanie sprawy Lipca i Sawickiej. Napisałeś:

Gdy CBA wykryło korupcję, w którą zamieszany był minister Lipiec, było to testem dla premiera Kaczyńskiego, ten jednak nie starał się sprawy tuszować, ale odwołał ministra Lipca, który znalazł się w więzieniu i jest już po wyroku.

Właśnie tutaj mieliśmy doczynienia z tuszowaniem sprawy. Lipca oczywiście odwołano (pewnie był nie do uratowania a CBA nie bardzo miało sukcesy na swoim koncie), ale zatrzymanie zostało przełożone na czas po wybroach. Jeśli dobrze pamiętam to ówczesna prokurator okręgowa w Warszawie Elżbieta Janicka zablokowała decyzję o aresztowaniu Lipca wcześniej. Tymczasem w przypadku Sawickiej nie tylko tego rodzaju przesunięcia nie było, ale jeszcze Kamiński urządził głośną konferencję prasową na której wypowiadał się odnośnie kwestii na kogo Polacy powinni głosować. Dodam tutaj że proces Sawickiej wciąż trwa i sąd zdaje się chce zapoznać się z pełnym materiałem ze śledztwa, a nie tylko tym tendencyjnie wyciętym przez CBA.

Powiedz szczerze - czy na prawdę uważasz że CBA pod wodzą Kamińskiego było apolityczne?
Elendir / 2010-02-12 13:56 / Łowca czarownic
Śledztwo polega na tym by wykazać winę. Jakby w policji śledczy powiedział że oskarżony nie chciał wspólpracować, nie przyznał się do winy i dlatego on nie potrafi znaleźć dowodów świadczących o jego winie toby łagodnie mówiąc naraził się na śmieszność.

Ale jak widać w komisjach śledczych niektórzy uważają że mogą rządzić odrobine inne standardy i tu winnym staję się w momencie rzucenia pomówienia, a dopiero w ramach prac komisji ewentualnie istnieje teoretyczna możliwość udowodnienia swojej niewinności.
reakcjonista. / 109.243.66.* / 2010-02-12 16:10

Ale jak widać w komisjach śledczych niektórzy uważają że mogą rządzić odrobine inne standardy

Bo komisja śledcza, to nie sąd. Tu rządzą inne zasady i jej celem nie jest wydanie wyroku, bo to jest niemożliwe w sytuacji kiedy dochodzenie dotyczy korupcyjno-mafinych zachowań członków partii, która ma przewagę w komisji, ale ujawnienie faktów przed opinią publiczną. Zasłanianie się niepamięcią jest zawsze odbierane niekorzystnie, a odmowa składania zeznań jest karalna (10tys. lub 30 dni aresztu).
Elendir / 2010-02-12 21:56 / Łowca czarownic

Bo komisja śledcza, to nie sąd.

A czy ja porównałem tutaj komisję śledczą z sądem? Przeczytaj może raz jeszcze, tym razem ze zrozumieniem.

odmowa składania zeznań jest karalna

Członkowie komisji mają prawo do przesłuchiwania świadków zgodnie z zasadami kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z art. 321 kodeksu postępowania karnego świadek ma prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie lub poszczególne pytania. Uzasadnieniem takiej domowmy może być: obmowa lub ryzyko wszczęcia postępowania karnego przeciwko świadkowi lub bliskiej mu osobie, bezpośrednia szkoda finansowa poniesiona przez te osoby, uznane przez państwo zobowiązanie do zachowania milczenia, potencjalne ujawnienie tajemnic artystycznych lub biznesowych oraz skorzystanie z prawa głosu, które zostało uznane przez prawo za tajne.

Sobiesiak, jako podejrzany w aferze, miałby zatem pełne prawo do odmowy jakichkolwiek zeznań.

Tu rządzą inne zasady i jej celem nie jest wydanie wyroku, bo to jest niemożliwe w sytuacji kiedy dochodzenie dotyczy korupcyjno-mafinych zachowań członków partii, która ma przewagę w komisji, ale ujawnienie faktów przed opinią publiczną.

O ile zgodzę się że w przesłuchani komisji śledczej obowiązują inne zasady, o tyle nie rozśmieszaj mnie że chodzi tutaj o ujawnienie faktów. W komisji tej, pod przykrywką ujawniania faktów chodzi o walkę polityczną, podważanie wiarygoności, pokazywanie jakichkowliek wątpliwych politycznie kwestie jakie tylko da się wcisnąć do kategorii powiązanych ze sprawą.

A odnośnie przewagi w komisji to zdaje się PO nie ma większości, więc zastanawiam się z kim tą większość umoczonych liczysz. Razem z PiS?
JanuszPOlikot / 2010-02-12 11:21 / Tysiącznik na forum
"Poseł PO dodaje, że zaskoczyło go to co mówił o sobie jako człowieku branży hazardowej. - Na pewno nie można mówić o nim jako o królu hazardu w Polsce - mówi Neumann."


Z pewnością króle są wyżej a on jest tylko skromnym słupem........
Oszolom / 212.14.45.* / 2010-02-12 09:38
"...Chyba nawet najlepsi adwokaci w historii nie umieliby odwrócić tak kota ogonem jak zrobiły to media z aferą hazardowową. Posłuchajmy tylko TVN-u, poczytajmy GW itp.itd. Nie usłyszymy i nie przeczytamy o aferze, czyli jak ukochany rząd miłości i sielanki narodowej dogadywał się z mafią (ok z lobbystami), jak premier nasz oświecony Donald Tusk informował swoich paziów o tym, że są właśnie podsłuchiwani. Dowiemy się natomiast, iż szef CBA Mariusz Kamiński to niemal Feliks Dzierżyński, który z rozkazu Stalina (Kaczyńskiego) niszczy błyskotliwe kariery Zbysia i Mira, biednych oszukanych przez okrutny APARAT KONTROLI niewinnych polityków. Przeciętny Polak może więc pomyśleć, że to coś nie do przyjęcia, aby w normalnym państwie podsłuchiwać albo broń Boże nagrywać rozmowy polityków! Z tego wynika, idąc tokiem rozumowania naszych mediów i polityków PO, iż całkowicie nienormalnym państwem jest USA (choćby afera WG) czy też Węgry (podsłuch obalił rząd w tym państwie) i wiele innych krajów Europy. A zatem posuwając się dalej za artykułem Piotra Stańskiego należy szefa CBA (który ma do podsłuchów prawo!) zamknąć, skazać na ciężkie więzienie i nie wypuszczać dopóki nie przyzna się, że zrobił źle kontrolując nietykalnych Zbysia i Mira.
Wydaje mi się jednak, że Polacy, choćby z tradycji historycznej nie bardzo wierzą w to co im się powie. Ma to swoje dobre i złe strony, lecz czasem zadziała dobrze i mam nadzieje, że tym razem tak będzie. Bo nawet jeśli ten kot jest odwrócony ogonem to i tak skompromitowany w każdym calu. I to nie polityka w naszym kraju jest chora, gdyż jak widać mechanizmy przeciw korupcji działają, tylko nasze media w ,których wypowiedzi tak niedopuszczalne jak chociażby Czumy brane są za dobrą kartę...."
Elendir / 2010-02-12 10:11 / Łowca czarownic
Może dlatego nie usłyszymy tam o aferze gdyż nie ma na nią dowodów a są jedynie pomówienia?

A odnośnie podsłuchów to na prawdę nie widzisz niczego niewłaściwego w nieuzasadnionym podsłuchiwaniu polityków przez polityka konkurencyjnego ugrupowania?

Mechanizmy przeciw korupcji to może zaczną teraz działać jak w CBA będą pracować profesjonaliści, a nie politycy mający na uwadze przede wszystkim dobro własnej formacji.
JPB / 88.199.43.* / 2010-02-12 11:33
Mechanizmy w CBA to do chwili usunięcia Kamińskiego działały ok a teraz zaczną od nowa tylko na jałowym biegu a wszystko w celu podtrzymania sielanki PeOwskiej
Gdzie jest tak(w ChRL.itp.) że po ujawnieniu afery usuwa się tego kto ujawnił a robi to ten którego zdemaskowano a wszystko przez utratę zaufania w zabawie pt.państwo i władza
Dodatkowo w majestacie" prawa" tylko jakiego prawa.
Kiedy ta balanga się skończy.
Elendir / 2010-02-12 12:23 / Łowca czarownic

Mechanizmy w CBA to do chwili usunięcia Kamińskiego działały ok

Skąd wiesz o tym? Gdzie są niby sukcesy tej służby? Afera Kamińskiego może? To ma być profesjonalna służba? Która będzie robić demokratycznie wybranym władzą "test przywództwa"?
Rossi / 91.189.73.* / 2010-02-12 12:45
Jakimi sukcesami w porównywalnej skali zaskoczyły nas inne słuzby?.
Czy możemy mieć pewność że wykryte nieprawidlowośći w imię wyzszej konieczności zostały zamiecione pod dywan?
Czy odwołanie Kamńskiego jest sukcesem donalda tuska czy porażką?
W imię spokoju i tego że wszystko jest pod kontrolą napewno tak, natomiast w imię zasad demokratycznego państwa napewno nie.
Elendir / 2010-02-12 13:08 / Łowca czarownic

Jakimi sukcesami w porównywalnej skali zaskoczyły nas inne słuzby?

Zamiast odpowiedzieć na pytanie odwracasz kota ogonem. Poza tym służby nie muszą "zaskakiwać" - wystarczy by rzetelnie wykonywały swoją robotę.

Czy możemy mieć pewność że wykryte nieprawidlowośći w imię wyzszej konieczności zostały zamiecione pod dywan?

To jest komentarz rozumiem do sprawy Lipca?

Czy odwołanie Kamńskiego jest sukcesem donalda tuska czy porażką?

Sukces? Myślę że po prostu wykonana praca która już dawno powina była być zrobiona - odpolitycznienie służb specjalnych. I sądzę że jest to jak najbardziej w imię zasad demokratycznego państwa.
Floyd / 2010-02-12 13:48 / Tysiącznik na forum
"Odpolitycznienie służb" to takie słowo klucz. Nie ma czegoś takiego bo zawsze można postawić taki zarzut. Odpolitycznienie to może chyba tylko oznaczać:"Nie ruszać naszych, czyli polityków partii rządzącej." To co zrobił Kamiński ,to wszystko co mógł zrobić i wystarczy. Polityków raczej nie nie złapie się za rączkę jak pospolitego przestępcę bo są na to wystarczająco cwani. Nikt zresztą nie żąda ich ukamienowania, a jedynie aby odeszli ze stanowisk i na to te poszlaki wystarczą, przynajmniej dla mnie..
Elendir / 2010-02-12 14:04 / Łowca czarownic
Wybacz, ale gdy szefem biura antykorupcyjnego jest polityk to trudno mówić o apolityczności. Można przecież wybrać osobę bez przeszłości partynej, kogoś innego niż aktywnego działacza partii. Nie da to może gwarancji apolityczności, ale zdecydowanie do niej zbliży.

To co zrobił Kamiński ,to wszystko co mógł zrobić i wystarczy.

Niby co takiego zrobił? To że nie zebrał dostatecznego materiału dowodowego a mimo to rozpętał aferę? To że urządzał polityczne przedstawienia?

Polityka można złapać za rączkę - pokazuje to sprawa Lipca - ministra w byłym rządzie PiS. I nie potrzeba tam było tworzenia żadnych sztucznych sytuacji korupcyjnych - o to postarał się sam Lipiec.

na to te poszlaki wystarczą, przynajmniej dla mnie..

Na co dokładnie i jakie poszlaki miałyby wystarczyć?
Floyd / 2010-02-12 14:54 / Tysiącznik na forum
Istnienie takiej instytucji jak CBA ma sens jedynie wtedy gdy będzie nią kierowała osoba z opozycji.
Nie ma apolityczności, chyba, że się nic nie robi. Najlepiej widać to po dziennikarzach. Niech no który coś napisze, co nie jest po myśli jakiejś partii, zaraz oskarża się go, że pisze na polityczne zamówienie partii przeciwnej. A, może nie?
Jakie poszlaki? Czytałeś czy słuchałeś te pogaduszki? Dla mnie wystarczają by ludzie je prowadzący nie byli na świeczniku wielkiej polityki i tylko tyle. Od polityków wymaga się więcej niż od zwykłych śmiertelników.
reakcjonista. / 109.243.66.* / 2010-02-12 14:41

Wybacz, ale gdy szefem biura antykorupcyjnego jest polityk to trudno mówić o
apolityczności.

A pan Bondaryk, szef ABW, jest apolityczny? Zawsze był członkiem PO. Od 1 czerwca 2003 był nawet członkiem Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej.


Niby co takiego zrobił? To że nie zebrał dostatecznego materiału dowodowego a
mimo to rozpętał aferę?

Żadnej afery nie rozpętał. Poinformował premiera o ustaleniach swojej służby - podejrzeniu korupcji czołowych polityków PO, a ponieważ PO podjęła wobec niego działania zmierzające do usunięcia go z urzędu, przekazał te informacje marszałkom sejmu i prezesowi SA. Aferę zaczęła robić PO, aby przykryć całą sprawę.
Lorunia / 79.162.41.* / 2010-02-13 16:53
Ktoś pisał o słowach wypowiedzianych przez Kamińskiego ' test przywództwa' i go to bardzo zabolało ! Ja uważam , że miał podstawy aby tak uważać , że premier zacznie tuszować sprawę ,bo to jego koledzy i trzon rządu !. W męce powstała komisja hazardowa ! do której dla urozmaicenia dodano historię z lat ubiegłych , póżniej wyrzucono dwoje posłów opozycyjnych . , następnie zablokowano dostęp do potrzebnych dokumentów . przewodniczący odbierał głos posłom opozycji przy niewygodnych pytaniach . Dlatego można z całą stanowczością powiedzieć , że miał rację Kamiński ,że to się tak potoczy .
Elendir / 2010-02-17 08:18 / Łowca czarownic

Ja uważam , że miał podstawy aby tak uważać , że premier zacznie tuszować sprawę ,bo to jego koledzy i trzon rządu !

To po co szedł z tym do Tuska jak nie miał dowodów? To się kupy nie trzyma.
Lorunia / 178.56.48.* / 2010-02-18 14:31
Takie instytucje jak CBA mają obowiązek informowania o zagrożeniach premiera bo mają taki zakres pracy ! są do tego powołane ! a dowody na kręcenie lodów są w nagraniach , wystarczy trochę poczytać ! .......
Elendir / 2010-02-18 21:26 / Łowca czarownic

Takie instytucje jak CBA mają obowiązek informowania o zagrożeniach premiera bo mają taki zakres pracy !

W szczególności o zagrożenbiach dla demokratycznego ustroju które niesie za sobą zaangażowanie szefa służb specjalnych w walkę polityczną.

a dowody na kręcenie lodów są w nagraniach , wystarczy trochę poczytać !

Długo Kamiński oszukiwał społeczeństwo nagraniami, ale w końcu te jego lody wyszły na jaw.
Elendir / 2010-02-12 15:07 / Łowca czarownic

A pan Bondaryk, szef ABW, jest apolityczny? Zawsze był członkiem PO. Od 1 czerwca 2003 był nawet członkiem Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej.

We wrześniu 2005 upłynęła jego kadencja i później nie ubiegał się o wybór do tego ciała, a szefem ABW jest dopiero od 2007 roku. W momencie wybrou miał doświadczenie w podobnej pracy. I wreszcie najważniejszy argument - nie bardzo widzę by działania ABW pod jego wodzą w jakiś szczególny sposób dotykały przeciwników PO.

Żadnej afery nie rozpętał.

Jak typowy PiSowiak potrafisz iść w zaparte.

Jakby tylko premierowi powiedział w cztery oczy o swoich ustaleniach (niby jakie zresztą one były - wciąż dowodów nie widać) toby nikt go nie zwolnił. Jak sam to Kamiński określił wykonał Premierowi "test na przywództwo". Wybacz, ale moim zdaniem to dyskwalifikuje zwierchnika służb specjalnych. A może jeszcze powiesz że to Tusk przekazał do mediów słynny fragment rozmowy że "na 90% załatwimy" z sugestią iż dotyczy to odpowiednich zapisów w ustawie hazardowej? A innych wystąpień medialnych Kamińskiego pewnie też nie pamiętasz?

Na prawdę uważasz że ludzie dadzą sobie wmówić tego rodzaju kit?
reakcjonista. / 109.243.66.* / 2010-02-12 15:16

We wrześniu 2005 upłynęła jego kadencja i później nie ubiegał się o
wybór do tego ciała, a szefem ABW jest dopiero od 2007 roku.

Czyli był wysoko postawionym działaczem politycznym i do dzisiaj nim jest. Kamiński z tego co pamiętam w 2006 roku wystąpił z PiS. Widać jakie masz nastawienie - Kamińskiemu będziesz zarzucał, że kiedyś był w PiS, a w przypadku Bonaryka taka zależność partyjna jest dla ciebie zaletą. Doświadczenie pan Bondaryk ma rzeczywiście duże:
- w latach 2000-2002 miał być udziałowcem firmy "Medycyna i Farmacja", która według NIK wyprowadziła środki z Cefarmu
- W 2005 był przesłuchiwany jako świadek w sprawie ujawnienia informacji stanowiących tajemnicę państwową (informacji z podsłuchów) w firmie Era GSM
- w 2007 roku udzielał wsparcia (będąc szefem UOP) firmie swojego brata, zamieszanej w przemyt złota do Kaliningradu

Jak typowy POkrętny działacz PO potrafisz iść w zaparte;)
Elendir / 2010-02-12 15:29 / Łowca czarownic

Czyli był wysoko postawionym działaczem politycznym i do dzisiaj nim jest. Kamiński z tego co pamiętam w 2006 roku wystąpił z PiS. Widać jakie masz nastawienie - Kamińskiemu będziesz zarzucał, że kiedyś był w PiS, a w przypadku Bonaryka taka zależność partyjna jest dla ciebie zaletą.

Po pierwsze chyba istotne znaczenie ma jak ktoś 2 lata temu występuje z pewnej struktury, 2 lata nie uczestniczy w jej życiu i dopiero po tym czasie dostaje stanowisko, niż jak ktoś jednego dnia występuje by dokładnie następnego dnia otrzymać stanowisko. W pierwszym przypadku chyba trudno twierdzić iż dlatego nie przedłużał swojej kadencji by 2 lata później dostać inne stanowisko. W przypadku Kamińskiego bezpośrednio widać zmianę stołka - z dnia na dzień.

Poza tym zupełnie nie odniosłeś się do argumentu który podałem jako najistotniejszy. Rozumiem zatem że nie potrafisz go zbić.

Odnośnie doświadczenia to jak widzę sam zauważyłeś pracę w UOP (gdzie pracował również wcześniej). A odnośnie zarzutów, to bycie świadkiem albo udziałowcem nie jest przestępstwem. Zresztą nie przypominam sobie by został skazany. Ale jak napisałem nie był to najważniejszy argument.

Rozumiem zatem że wycofujesz się z kitu który usiłowałeś wmówić pierwotnie.
reakcjonista. / 109.243.66.* / 2010-02-12 15:43

Po pierwsze chyba istotne znaczenie ma jak ktoś 2 lata temu
występuje z pewnej struktury [...]

Nie, nie ma - przeczytaj sobie swoje własne argumenty w sprawie Kamińskiego. Obecny związek pana Bondaryka z PO jest oczywisty - poczytaj w internecie. Pan Bondaryk jest np. autorem zapisów w ostatniej ustawie hazardowej, które można określić jako próbę wprowadzenia cenzury w internecie. Szukasz na siłe argumentów za poglądem, że w jednym przypadku polityczna przeszłość jest zaletą, a w innym wadą. Jak kali kradnie, to dobrze, jak kalego okradają, to źle:)

Zresztą nie przypominam sobie by został skazany.

Ha ha ha ha.
Elendir / 2010-02-12 21:31 / Łowca czarownic

Nie, nie ma - przeczytaj sobie swoje własne argumenty w sprawie Kamińskiego.

Przeczytałem. I jeszcze raz powtórzę to samo. Najważniejszą róznicą jest że najważniejsze działania Kamińskiego mają podłoże polityczne, a w przypadku Bondaryka tak nie można powiedzieć. Tak więc w przypadku Kamińskiego upolitycznienie jest ewidentne. W przypadku Bondaryka go nie widzę.

I bądź uprzejmy nie wkładać mi w usta słów których nie napisałem jak np. to że w przypadku Bondaryka jego polityczna przeszłość jest zaletą. Niczego takiego nie napisałem. A jeżeli nie potrafisz zrozumieć niuansów wypowiedzi to skup się przynajmniej na głównej myśli.
grz.lew / 83.26.94.* / 2010-02-12 23:18
Obaj jesteście w błędzie. Tylko krowa nie ma poglądów i każdy szef służb będzie sympatyzował z jakąś partią, co nie musi znaczyć, że będzie stronniczy.
Nie wiem czy któryś z Was jest członkiem "swojej" partii, ale walczycie o nie jak lwy, tymczasem popatrzcie jak politycy przechodzą z partii do partii i nie widzą w tym nic zdrożnego (liczy się koryto? Szkoda że nie Polska.).
Elendir / 2010-02-14 15:01 / Łowca czarownic

Obaj jesteście w błędzie.

W czym dokładnie jestem w błędzie?
grek_pl_zorba / 83.23.154.* / 2010-02-12 11:30
Witam profesjonalistę!!!! a swoją drogą dlaczego wycierasz sobie gębę profesjonalistami, jakim prawem?
Ten slogan liberały przerabiają od początku swojego istnienia, żeby tak mówić trzeba koniecznie samemu być profesional. Przypomnijcie sobie jak PO obejmowało władzę,tylko paplanina czcza i nic treści, nawet wtedy na mównicy sejmowej Tusk chciał zagadać naród swoim przydługim expose.
A musiał to zrobić żeby w najmniejszym stopniu sprostać poprzedniej ekipie gdzie więcej było czynów niż pustej gadaniny.Biedny wysilał się jak mógł wspinając się szczyty swoich marzeń byle dorównać "konusom". Jednak fikcja którą roztacza wreszcie zostanie rozliczona, i to by było na tyle...
Elendir / 2010-02-12 12:25 / Łowca czarownic
Krytykujesz niby pustą gadaninę, a sam ją uprawiasz.
Pokaż proszę te czyny poprzedniej ekipy które tak zapadły Ci w pamięć.
Oszolom / 212.14.45.* / 2010-02-12 11:28
Boisz sie podsluchow? Boisz sie CBA o 0600 rankiem? To masz problem. Bo ja sie nie boje ani policji, ani CBA ani ABW ani koziolka matolka ... I nigdy sie nie obawialem a wywody typu "profesjonlisci, upolitycznienie wyglaszane przez "mondre, tefalnowskie " glowy tylko mnie smiesza. Za to teraz sie zmienilo pewnie i nie jest upolityczniona CBS, ABW, CBA, MON, MSW, itd. Napisz, ze tak nie jest. I dlatego obawiam sie bardziej tego co sie dzieje teraz w Tuskolandii ... czasy PIS to pikus przy dzisiejszej sytuacji ..

http://markd.pl/?p=18
Elendir / 2010-02-12 12:28 / Łowca czarownic
Tak jak w kontaktach biznesowych podsłuchiwanie rozmów konkurencji niosłoby ze sobą konkretną korzyść biznesową, tak w świecie polityki podsłuchiwanie rozmów konkurencji niesie konkretną korzyść polityczną. Jeżeli do tej informacji mają dostęp wyłącznie apolityczne służby to potrafię to zrozumieć. W momencie gdy szefem tej służby jest polityk - to już moim zdaniem nie jest zdrowy układ.
jt / 78.8.52.* / 2010-02-12 13:48
Myślisz że kłamstwo powtarzane wiele razy stanie się prawdą?,otóż nie.Były szef CBA nie był i nie jest politykiem,więc przestań wypisywać te brednie.Równie dobrze można pisać że obecny szef CBA jest politykiem.
w świecie polityki podsłuchiwanie rozmów konkurencji
niesie konkretną korzyść polityczną.

Kto i jaką korzyść polityczną odniósł z podsłuchów w tej konkretnej sprawie?.
Elendir / 2010-02-12 14:12 / Łowca czarownic

Myślisz że kłamstwo powtarzane wiele razy stanie się prawdą?,otóż nie.Były szef CBA nie był i nie jest politykiem,więc przestań wypisywać te brednie

To może zapoznaj się z życiorysem Kamińskiego:
od 1997 poseł AWS
od 2001 poseł PiS
od 2005 poseł PiS (kolejna kadencja)
5 lipca 2006 zrezygnował z mandatu poselskiego oraz członkostwa w PiS.
6 lipca 2006 odebrał nominację na pełnomocnika ds. organizacji CBA.

Jakbyś po wypowiedziach nie potrafił rozpoznać polityka to te fakty powinny Cię przekonać i być może 2 razy się zastanowisz nim komuś zarzucisz kłąmstwo lub brednie. Bo jak na razie to ten zarzut pasuje do Twojej wypowiedzi.
reakcjonista. / 109.243.66.* / 2010-02-12 14:54
Ale co w tym złego że szef CBA jest politykiem?
Czy w podobny sposób będziesz się czepiał pana Bondaryka - szefa ABW - wieloletniego polityka PO?
Elendir / 2010-02-12 15:16 / Łowca czarownic
Możliwe że nie czepiałbym się Kamińskiego o polityczne korzenie gdyby jego najgłośniejsze "sukcesy" nie były polityczne. Możliwe że nie wygłaszałbym tego rodzaju komentarzy gdyby nie nagłośniał w konferencji medialnej srpawy Sawickiej niedwuznacznie wiążąc ją z wyborami przy jednoczesnym zamieceniu pod dywan sprawy Lipca (która ujrzała światło dzienne tuż po ogłoszeniu pierwszych wyników - swoją drogą ciekawe czy byśmy się o niej dowiedzieli gdyby to PiS wygrał wybory)

A tak w działaniach Kamińskiego widzę polityczny interes jego partii, którego to interesu nie widzę w działaniach Bondaryka. Ale chętnie zapoznam się z Twoimi argumentami pokazującymi jego polityczne zaangażowanie.
reakcjonista. / 109.243.66.* / 2010-02-12 15:35

Możliwe że nie czepiałbym się Kamińskiego o polityczne korzenie gdyby jego
najgłośniejsze "sukcesy" nie były polityczne.

Jego najgłośniejsze sukcesy były siłą rzeczy "polityczne", bo taka rola mu przypadła jako szfowi CBA - miał ścigać korupcję w środowisku polityków. Pani Sawicka brała łapówki (chyba ma już wyrok) i była osobą publiczną, nie widzę więc powodu do ukrywania całej sprawy jak robi to obecnie w innych sprawach PO - głownie własnych, ale to widocznie taka przypadłość tej partii. Chyba zgodzisz się, że jawność dotucząca działań polityków jest pożądana?
Jaki ma polityczny interes pan Bondaryk? Może nie dokładnie polityczny, ale bardziej własny i swojego środowiska. Wrzuć do googla hasło np. "kariera bondaryka", to się duzo dowiesz.
Elendir / 2010-02-12 21:24 / Łowca czarownic

Pani Sawicka brała łapówki (chyba ma już wyrok)

Zdaje się jedyną łapówką którą śledztwo wykazało że wzięła była to sprokurowana przez CBA i zdaje się w tej sprawie nie zapadł jeszcze żaden wyrok a sąd chce się zapoznać z pełnym materiałem CBA, a nie tylko tą wersją okrojoną. Poza tym ten głośny areszt został uznany przez sąd za bezzasadny.

nie widzę więc powodu do ukrywania całej sprawy jak robi to obecnie w innych sprawach PO

Czy normalnym jest by śledczy organizowali konferencje prasowe na których mówią ludzi na kago mają lub nie mają głosować? Jakie to niby sprawy PO zostały ukryte? No chyba że chodzi Ci o ukrycie sprawy Lipca przed wyborami - ale on nie był z PO tylko z PiS.

Chyba zgodzisz się, że jawność dotucząca działań polityków jest pożądana?

Jawność - tak. Ale nie wykorzystywanie służb specjalnych w walce politycznej.

Jaki ma polityczny interes pan Bondaryk? Może nie dokładnie polityczny, ale bardziej własny i swojego środowiska.

Mówiliśmy o apolityczności. Ty jako kontrprzykład podałeś Bondaryka, a teraz wycofujesz się z tezy dotyczącej polityczności jego działań. Ale żeby odwrócić od tego uwagę rzucasz jakieś niejasne pomówienia. Albo piszesz dokładnie o co Ci chodzi, albo daj sobie spokój - w google można wiele znaleźć - zarówno śmieci jak i wartościowych informacji. Więc jeżeli dokładnie nie określisz o co chodzi to nie ma o czym rozmawiać.
m-53 / 83.24.39.* / 2010-02-12 10:28

nie widzisz niczego niewłaściwego w nieuzasadnionym
podsłuchiwaniu polityków przez polityka konkurencyjnego ugrupowania?


Ci politycy sami wleźli na linię. Podsłuchiwani byli "biznesmeni".

Z Twojej wypowiedzi rozumiem, że teraz CBA podsłuchuje dla odmiany wyłącznie swoich.
Elendir / 2010-02-12 11:04 / Łowca czarownic
Jakby aż tak wielka różnica była pomiędzy przekazywaniu informacji o rozmowach pewnej osoby, a rozmowach jego rozmówców z nią. Kwestia podsłuchów powinna być określana nie przez polityków, lecz przez profesjonalnych policjantów (za zgodą sądu).

Z Twojej wypowiedzi rozumiem, że teraz CBA podsłuchuje dla odmiany wyłącznie swoich.

Żle rozumiesz. Profesjonalizacja nie polega na podsłuchiwaniu "swoich". Profesjonalizacja polega na tym, że nie ma żadnych "swoich".
Oszolom / 212.14.45.* / 2010-02-12 11:34
Przeciez tam byla zgoda sadu, a CBA to instytucja powolana wspolnie przez PO iPIS. Co ty tutaj oczy ludziom mydlisz - PO ma swoje ABW i CBS - o wieeeeele wieksze., "profesjonalne" (ludzie z SB i UB) sluzby. I jakos nikogo z PIS nie zatrzymally za korupcje. A mysilisz, ze ie chcialyby by? Marza na pewno o tym. Jedyny osiagnieciem sluzb POwskich to zatrzymanie Kurksiego jadacego za konwojem (za to Komorowski i Pitera zapieprzajaca 140 po Warszawie to tylko pod dywanik sie nadawala ...
http://markd.pl/?p=18
Elendir / 2010-02-12 12:20 / Łowca czarownic

PO ma swoje ABW i CBS

A to ciekawe. Na czele tych służb stoi Twoim zdaniem polityk PO (analogicznie jak to miało miejsce w przypadku CBA)? Poza tym jeżeli by założyć że ABW i CBS powinno zajmować się korupcją, to po miałoby być niby CBA?

Lipiec też niby został wykryty przez CBA - tylko w tym wypadku odbyło się to już po wybroach i nie w świetle kamer. Pytanie czy wogóle by się tak stało gdyby wstępne wyniki pokazały zwycięstwo PiS.
Smutny / 195.235.15.* / 2010-02-12 13:51
A jak nazwiesz Wojtunika czy Bondaryka czyszczacych sluzby zaraz po objeciu w nich wladzy? A przeciez obydwoje obiecywali, ze nie bedzie zadnych czystek personalnych. Jak to sie skonczylo? I w ABW, i w CBA zaraz po objeciu wladzy przez tych dwoch panow posprzatali wszystkich niewygodnych oficerow (oraz wszystkich mianowanych do tych sluzb za czasow poprzedniego rzadu).

Teraz, wg ciebie, ABW i CBA sa odpolitycznione, poniewaz pracuja tam byli funkcjonariusze zlikwidowanego WSI (szkoleni w latach '70 i '80 -tych w Zwiazku Radzieckim w szkolce KGB) oraz kumple-funkcjonariusze z CBS?
Elendir / 2010-02-12 14:20 / Łowca czarownic
Czystkę CBA uważam za jak najbardziej słuszną - zresztą na ten temat już się wypowiadałem więc nie będę się powtarzać. W skrócie ludzie którzy tam pracowali (pewnie nie wszyscy, ale patrząc na całokształt) byli albo z politycznego nadania albo nie wykazali się szczególnym osiągnięciami.

Zabawne jest usłyszeć o KGB, szkoleniach w latach '70 i '80 w przypadku Wojtunika urodzonego w 1972 roku. Pewnie pierwszą część szkolenia przeszedł w żlobku, a drugą w szkole podstawowej.
Oszolom / 212.14.45.* / 2010-02-12 11:36
Sorry "mażą" powinno tam wyskoczyc ... marzy to tylko Donek ...
Elendir / 2010-02-12 09:08 / Łowca czarownic
A ja chciałbym się dowiedzieć nie że ktoś się "otworzył", że coś będzie "hitem", tylko że coś konkretnego i istotnego dla sprawy udało się ustalić.

To że świadkowie nie będą z zapałem i własnej inicjatywy mówić pełnej prawdy chyba jest oczywiste nie tylko dla osób które zajmowały się kiedyś śledztwem, ale również dla ludzi którzy zdroworozsądkowo się nad tym zastanowią. Świadkowie wiedzą, że są obserwowani i każda wypowiedź może zagrozić ich wizerunkowi. Nawet jeżeli zupełnie nie będzie miała związku ze sprawą. Tak więc twierdzenie że "niewinny nie ma nic do ukrycia" jest conajmniej naiwne, a obwinianie świadka, czy nawet oskarżonego o zasłanianie się brakiem pamięci świadczy zwyczajnie o braku doświadczenia śledczego.

Praca śledczego nie polega na tym żeby oczekiwać aż oskarżony sam przyzna się do zarzutów i na zrzucaniu na niego winy za niepowodzenie śledztwa w przypadku gdy jednak nie zechce się do nich przyznać. I pytanie tylko czy ludzie prowadzący polityczne show są tak naiwni że o tym nie wiedzą, czy też umyślnie grają przed społeczeństwem taką rolę.
dgen / 2010-02-12 07:46 / Tysiącznik na forum
dobra wiadomość dla wyborców PO:
właściciele tvn poinformowali, że stacja ma się od tej pory kojarzyć z rozrywką i serialami - z anteny po sekielskim i morozowskim ma zniknąć też rymanowski z jego niedzielnym programem politycznym.
Drodzy państwo, nikt więc już nie zakłóci wam błogiego spokoju bzdurami o kryzysie, aferach, dziurze budżetowej itd. Będziecie mogli skupić swoje szare komórki na kolejnych seriach brzyduli i tanca z gwiazdami. A wiecznie uśmiechnięte twarze prezenterów pozwolą skutecznie zapomnieć o drobnych przeciwnościach dnia codziennego.
miłego dnia
Elendir / 2010-02-12 08:48 / Łowca czarownic
A jaki związek ma Twoja wypowiedź z artykułem, który niby miałaby komentować?
Punch / 85.222.86.* / 2010-02-12 11:07
Związek ?, To jest esencja afery Zdzichów, Rychów, .....a zamknięcie pysków dziennikarskich, wszak nie na darmo Tow. Walter dostał bajońskie sumy od Tow. Bufetowej żeby teraz szczekali na naszych ( po co tym gojom metro - niech mają stadion (który jest), a na takiej "budowie" zawsze coś ukręcimy (choćby wszystko)).
Elendir / 2010-02-12 12:15 / Łowca czarownic
Sam wymyślasz te historie czy od kogoś je bierzesz?
Binarek / 2010-02-12 08:26 / Tysiącznik na forum
"o kryzysie"

Cały czas życzycie Polsce kryzysu?
Daj sobie na luz dgen obecny rząd na szczeście zajmuje gospodarką a nie IPN, prowokacjami i mediami.
m-53 / 83.24.39.* / 2010-02-12 08:55


Cały czas życzycie Polsce kryzysu?


Mylisz się. Taką tezę może postawić ktoś mocno zacietrzewiony, Komu upraszcza to widzenie, ułatwia szufladkowanie.

Dwa lata temu nie postrzegałem wygranej PO jako tragedii. Liczyłem, że zajmą się porządkowaniem gospodarki.

Wbrew temu co piszesz
obecny rząd na szczeście zajmuje gospodarką a nie IPN, prowokacjami i mediami.

zajmuje się tym ze zdwojoną energią. IPN na tapecie non stop, laptopy, bydło, dorzynanie, fatalna reforma szkolnictwa,
Pokaż mi to "zajęcie się gospodarką" Lodami chyba. I inżynierią księgowo-propagandową.
Binarek / 2010-02-12 09:21 / Tysiącznik na forum
"Mylisz się"

OK Cieszę się, że się zgadzamy, że Polska jako jedyna uniknęła kryzysu
Poprzednicy sami przyznawali, że nie dotykają się gospodarki bo jej nie znają.

Pomostówki, obniżenie podatków dochodowych, wydatków na "zbrojeniówkę", wycofanie wojsk z Iraku, uelastycznienie prawa pracy, odblokowanie procesu prywatyzacyjnego, reforma finansów publicznych, zmiana zapisów programu "Rodzina na swoim"...
tych rzeczy brakowało w poprzednich latach

Przyznaj się, że trochę z zawiścia patrzysz na obecne sukcesy rządu
grek_pl_zorba / 83.23.154.* / 2010-02-12 11:41
Kpiarz z ciebie! jeżeli chodzi ci o mydlenie oczu, to istotnie to JEST SUKCES, pozostałe wymienione fakty przewijały się już w latach poprzednich, różnica polegała na tym że wtedy rządy miały czym się pochwalić i dlatego nie musiały sięgać do spraw tak oczywistych by je nagłaśniać i tworzyć na nich swój sukces. Bo jeżeli to co wymieniłeś jest miarą sukcesu, to lichy ten sukces został sprowadzony do minimum które jest niezbędne żeby administrować tym krajem, dokładnie administrować nie rządzić.
i to by było na tyle...
Binarek / 2010-02-12 11:45 / Tysiącznik na forum
"wymienione fakty przewijały się już w latach poprzednich"

O tak wiele się przewijało ale żadne nie wchodziło w życie.
Cieszę się, że tak liche administrowanie krajem, jak piszesz prowadzi do tego, że w latach kryzysu odnotowujemy skromny ale jednak wzrost gospodarczy.

Widzę, że to jednak zawiść i żal że czasy "polityki historycznej" i różnicowania polaków nie wrócą
reakcjonista. / 109.243.66.* / 2010-02-12 15:10

Cieszę się, że tak liche administrowanie krajem, jak piszesz prowadzi do tego, że w
latach kryzysu odnotowujemy skromny ale jednak wzrost gospodarczy.

Pomijając kwestię czy jest on prawidłowo wyliczony i jakim kosztem się odbywa inflacja, bezrobocie, dotacje unijne, finasowanie rosnącym zadłużeniem (początkowo można się bogacić żyjąc na kredyt;), itp., to ja zawsze zadaję sobie pytanie czy nie byłby dużo większy gdyby PO nie rządziła.
m-53 / 83.24.39.* / 2010-02-12 10:24
Wojska z Iraku i pomostówki, prawo pracy - OK. No i orliki, nie zapominaj.
Reszta - kpisz sobie chyba.
myślący / 83.3.165.* / 2010-02-12 09:49
Jaaaasne... gdyby wcześniej było PO to bylibyśmy w ERM II i był kryzys - tak, jak na Słowacji i w Pribaltice (pamiętaj Binarku, że sam napisałeś, że na Słowacji jest kryzys: "Polska jako jedyna uniknęła kryzysu")
Oszolom / 212.14.45.* / 2010-02-12 09:29
http://markd.pl/?p=18
Jerzy Lica / 83.27.233.* / 2010-02-12 07:59
to dla wszystkich dobra wiadomość - albo dalej będą pławić się w głupkowatej wesołości, albo - "ludzie!, coś mi tutaj nie gra!".
I zaczną szukać normalnych wiadomości w internecie, a chociażby w "reżimowej" tv. A jak nie pomoże to - "prawda w Radiu Maryja".
anty_ / 81.190.1.* / 2010-02-12 08:31
ja widze, ze tu sami oswieceni sie wypowiadaja!
panienki buhaha
Lorunia / 79.162.78.* / 2010-02-12 09:57
Do tego prawa , które mówi o tym , że świadek może mówić nieprawdę i igrać bezkarnie z przesłuchującymi go posłami , można by dodać , bo mi tego brakuje w tym wszystkim ! że przesłuchiwany może ale tylko raz na dzień zdzielić po głowie zbyt natarczywego przesłuchującego posła , ale tylko raz ....................i to jest całe nasze prawo , które chyba było wytworzone na użytek właśnie takich spraw gratulacje .......

Najnowsze wpisy