Andrrewik
/ 77.253.1.* / 2010-01-15 08:18
Jestem pracownikiem działu ofertowania firmy budowlanej. Widać, że tekst "ewentualnych błędów zawartych w dokumentacji postępowania" pisał prawnik, a nie profesjonalista-wykonawca, np. budowlaniec. Nie uwzględnił on w tekście problemów natury technicznej. Prawda jest taka, że nie ma idealnych projektów. Ogromna większość dokumentacji projektowo-kosztorysowej ma znaczne braki, sprzeczności, niejasności. Zadawanie pytań techniczno-budowlanych w postaci wyjaśnienia treści SIWZ jest niemal zawsze niezbędne by złożyć optymalną ofertę. Trzeba przecież dobrze wiedzieć co ma się zbudować, a z projektów (niestety) nie zawsze to jasno wynika, a prawie nigdy nie są podawane rozwiązania szczegółowe, znacznie przecież rzutujące na cenę. Dlatego zmianę prawa zamówień publicznych w postaci znacznego skrócenia czasu na zadawanie pytań o wyjaśnienie treści SIWZ oceniam ZDECYDOWANIE NEGATYWNIE. Jest to ze szkodą zarówno dla wykonawcy (jeszcze większe trudności w sporządzeniu oferty), jak i dla zamawiających (wykonawcy nie znając dokładnego zakresu zamówienia będą dawać wyższe, bezpieczne ceny). Marnotrawione będą zatem środki publiczne.