Ja tam lubie tylko prof.Staniszkis, wie co mowi inie boi sie prezesa........reszta to tchorze bojacy sie otwarcie powiedziec ze to prawda co sie mowi o prezesie.
a mowi sie tak:
"Prezes chce jechać na dwóch koniach. Gdyby pojechał, rozerwałyby go, biegnąc w dwie przeciwne strony. Więc kłusuje na neoendeckim kucyku" - pisze Jastrun w "Newsweeku". I prognozuje - Jarosław Kaczyński zacznie teraz wzmacniać partię i liczyć na kryzys.
Pisarz stwierdza, że jako obywatel cieszy się z przegranej Prawa i Sprawiedliwości, jako osoba myśląca politycznie zaś żałuje (w opinii Jastruna wygrana PiS oznaczałaby koniec Jarosława Kaczyńskiego), a jako felietonista utyskuje: "ileż miałbym tematów!".
"Bawi mnie roztrząsanie, czemu PiS przegrało. Nikt nie mówi o tym, co najważniejsze, spekuluje się: przymierze z kibolami, szpetnie to zapachniało. I ponure insynuacje wobec kanclerz Niemiec. Jakby niechcący uchylić drzwi, tam płomień szaleństwa. A przecież najważniejszy jest duch czasu. Nie toleruje zatęchłości PiS" - diagnozuje felietonista "Newsweeka".