A może Mickiewicz pisząc " a liczba jego 44" miał na myśli ilość niezależnych operatorów telekomunikacyjnych. Niechby , każdy z nich wpłacił X zł za koncesję , która poszłaby na różnych czażastych i millerów, małe i duże pałace prezydentów i premierów, ci z kolei podziliby się prowizją z prokomami i kulczykami to dopiero byśmy mieli Polskę mlekiem i miodem płynącą.