Tak jak tzw komunisci, szczegolnie ze sfery Stalin i Mao, w praktyce uczynili z ustroju zakladajacego sprawiedliwosc spoleczna, godnosc i szacunek dla uczciwego człowieka pracy, jedne z najgorszych w dziejach ludzkości antyludzkie wytwory, tak teraz podobnie, tylko, że w sensie ekonomicznym, to się robi z ekologii i ochrony środowiska. Tak jak sektor finansowy, na hasłach kryzysu gospodarczego, ktory sam wygenerował, skutecznie przejął olbrzymie środki pieniężne podatników na tzw. programy pomocowe, tak jak sektor farmaceutyczny, na hasłach światowej pandemii grypy, ktorą sam wywołał, a najbardziej i zasadniczo jedynie wirtualnie, skutecznie przejął olbrzymie środki pieniężne podatników za zakup tzw. szczepionek, tak teraz sektor energetyczny i pokrewne, w sensie wpływu na środowisko, kombinują, jak na hasłach ekologii i ochrony środowiska, które sami zanieczyścili, znowu przejąć olbrzymie środki pieniężne podatników na tzw. eko-energię itp. Oczywiście w żadnym z tych przypadków to nie te sektory mają stać się uboższe, płacąc swoje i w ten sposób ponosząc konsekwencje swej pazerności, ale to podatnicy, poprzez tzw. pomoc dla banków (!?), zakup zbędnych szczepionek, czy wyższe ceny energii, mają finansować tych instytucjonalnych zbirów. Nikt nie myśli, nikt nie działa w ten sposób, aby pewne sektory, ponosząc słuszne konsekwekwencje swych nadużyć, po prostu stały się trochę bardziej skurczone, uboższe, pozbawione pewnego procentu wpływu i władzy, doprowadzone być może do niższej, ale za to im właściwej pozycji. Są jak rozwydrzone egoistyczne dzieciaki, robiące wiele szkody, a postawa rządów, mających reprezentować obywateli, jest jak postawa skontrolowanych i bezradnych rodziców, którzy nie umieją wypełnić swych podstawych funkcji. Zamiast dać klapsa w dupe i usadowić przynajmniej na chwilę na kanapie, aby im się poukładało, dają im jeszcze większe kieszonkowe, jeszcze większa swobodę, na szkodę sobie i im samym. Po prostu od nadmiaru dobra w głowach się przewraca. Taki wymiar współczesnej globalnej ekonomii. Sektory korporacyjne już teraz nie tylko walczą o pieniądz poprzez produkcję, handel, czy marketing, dostęp do surowców, czy rynków zbytu, ale poprzez politykę, manipulację słowem, aby tak jak rządy, które przejmują część pieniędzy obywateli jako podatki itp., przejmować te same pieniądze hurtowo, po za normalnym obrotem gospodarczym, dokładnie tak jak podatki. Globalna walka na słowa, na globalne manipulacje i oszustwa, fikcyjne zagrożenia, ekonomiczne, zdrowotne, ekologiczne. Jako nowy plan dla globalnych oszustów proponuję system fak (czytamy: fuck) tj. finansową antycypację kryzysów. Już teraz bankierzy, zanim nastąpi nowy kryzys, a wiadomo, że jako zjawisko cykliczne nastąpi, aby ten kryzys nie nastąpił, otrzymają stosowną pomoc rządową, a farmaceutyczny gang, za gotowość produkcji nowych szczepionek, na wypadek nowej pandemii, otrzyma już teraz haracz od rządów, a truciciele, na nowe trucie, to przyszłe, tak samo. Pieniązde ujdą podatnikom te same, ale przynajmniej nie będzie tych głupich globalnych szopek, a może nawet i jakimś cudem kryzysy znikną, pandemie, trucie środowiska. Słyszałem, że jak bandyci, zorganizowani jako mafia, otrzymuja swoją dolę, to nagle restauratorom w nocy przestają huligani wybijać szyby, może i w tym wypadku będzie tak samo :)