Problem nienowy i nieostry. Z jednej strony uczestnictwo jest obowiązkowe, czyli udział należy traktować jako polecenie służbowe, z drugiej strony pracownik nie bardzo jest wtedy do dyspozycji pracodawcy.
Jest orzecznictwo:
uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2005 r. (sygn. akt I PK 144/04, OSNP 2005/17/265). Sąd Najwyższy uznał w nim, że praktyczne szkolenie pracowników powinno się odbywać w ramach stosunku pracy, natomiast poza tym stosunkiem może być organizowane tylko wtedy, gdy szkoleniowy cel i metody działania wyraźnie dominują nad wykonywaniem obowiązków pracowniczych.
Ważne: Zaliczeniu do czasu pracy powinny bezwzględnie podlegać te szkolenia, które są niezbędne do wykonywania umówionej pracy lub służą podniesieniu kwalifikacji wymaganych dla danego rodzaju pracy.
Reasumując- jeśli owo szkolenie dotyczy nowych umiejętności związanych ściśle z tą pracą, u tego pracodawcy - np. nowy system wprowadzany do banku- zdecydowanie powinno być ono uznane za czas pracy ( a więc płatne + ew. dodatek za nadgodziny ).
Jeśli dotyczy umiejętności, z których pracownik może skorzystać w przyszłości, w innej pracy, u innego pracodawcy np. lektorat, obsługa programu graficznego- nie wlicza się go do czasu pracy.