nie bądźmy naiwni
/ 83.31.40.* / 2011-10-30 14:04
Jak podaje niezależna agencja prasowa Platformie Obywatelskiej grozi rozłam. Wtedy na stanowisko marszałka sejmu zostanie powołana Ewa Kopacz. Jest jednak duży problem, dlatego, że Schetyna ma powszechną opinię, iż lepiej sprawowal tę funkcję nawet od Bronisława Komorowskiego. Przyjaciele Schetyny uważają, że Premier Tusk obawia się roli Schetyny, która cały czas wymyka się Premierowi spod kontroli. Ponadto rozmówcy sugerują, że rosnącą rolę Schetyny podbudowuje sam Prezydent. Robi to we wiadomym celu, aby osłabić rolę Tuska. Tak więc Tusk czuje się bardzo niepewnie mając jako wsparcie osoby mierne, wierne ale bierne. Schetynie podkłada się różne bomby pod pretekstem walki z przestępczością. Dzieje się dlatego tak, że był on wcześnie Ministrem Spraw Wewnętrznych. Za jego czasów dochodziło do różnego rodzaju nadużyć. Ostatnio zostało aresztowanych nawet dwóch dyrektorów z Policji. Mamy więc niezły kocioł wynikający z utarczek o władzę. Platforma w czasie kampanii głosiła bardzo piękne hasła i mamiła swoich wyborców. Nie mają te hasła jednak wiele wspólnego z rzeczywistością. Wprawdzie większość wyborców osadzonych po więzieniach głosowało na Partię Palikota i Platformę Obywatelską, ale nie ma się czym chwalić. Można przypuszczać, że jeśli złodzieje i mordercy głosują na wybranych polityków, to po wyborach w rewanżu otrzymają amnestie, albo łagodniejsze warunki przebywania we więzieniach. Poza tym jest jeszcze drugie dno. Swój popiera swojego. A więc Miro, Zbycho czy inni specjaliści od kręcenia lodów mają swój twardy elektorat w postaci kryminalistów. Ta zależność jest dwustronna. Premier Tusk mając za poleczników miernoty pewnie sam jest też takim. Schetyna ma znaczne poparcie w śród niektórych posłów i należy spodzewać się rozłamu. Nim do tego dojdzie może nastąpić ostra walka o stołki. To wszystko może skończyć się nawet krzesłem elektrycznym.