Dla swoich klientów mam dosć dokładne dane o funduszach, jednak są to materiały nie do uzytku zewnętrznego. A co do opłat, ING ma różne stawki u różnych dystrybutorów.

Dziękuję za komplementy ;) Tym nie mniej wolałbym słowa krytyki, bo ta bardziej rozwija i zmusza po wysiłku.

Nie znam wszystkich parasoli na rynku, a jedynie te, które mamy w ofercie. Lubię AIG - dość szeroki zestaw subfunduszy, racjonalne opłaty, ostra polityka inwestycyjna. Lubię Skarbiec - ciekawe niszowe fundusze, stabline, o asekuracyjnej polityce inwestycyjnej.

Możę zacznę od tego, czego bym nie polecił:
- ubezpieczeń na życie i dożycie (typu endowment i unit-link) - są bardzo drogie.
- ubezpieczeń inwestycyjnych (kombajnów - typu Skandia, Aegon, Axa) - są drogie, a nie będziesz miał możliwości wykorzystywnia ich zalet.
- lokat bankowych i obligacji - przy długim horyzoncie czasowym nie dadzą zarobić.
- byle jakich IKE (w opartych na kiepskich instrumentach finansowych)

Warte zainteresowania są moim zdaniem:
- IKE oparte o dobre TFI - potencjalnie dobre wyniki, szersz gama produktów, znizki w opłatach, brak podatku Belki, być może jakieś inne korzyści, które wymyśli rząd.
- fundusze inwestycyjne - najszersza paleta, możliwość zniżek w przypadku programów systematycznego oszczędzania, braki opłat u nietórych dystrybutorów.

Trzeba wziąć też pod uwagę, że inwestycje nalezy dywersyfikować. Przez pierwszych kilka miesięcy czy nawet lat kwota nie będzie wymagała dużej dywersyfikacji (nawet nie będzie dawała takiej możliwości); ale po kilku latach warto będzie podzieliś inwestycje pomiędzy różne instytucje finansowe, więc opieranie się tylko na jednej firmie straci po jakimś czasie sens.

Po pierwsze, niektóre IKE wymagają jednorazowych dopłat rzędu 100 zł lub większe. Jeśli będziesz trzymał załózmy 1000 zł w trzech różnych instytucjach, te ewentualne profity z dywersyfikacji będą zniesione przez to, że stracisz kupę czasu na robienie 3 różnych przelewów, sledzenie 3 różnych wyników itp. Do tego część IKE pobiera opłaty za wejście, które maleją wraz z kumulacją. Jeśli rozbijesz kasę na 3 różne IKE, no to średnio zapłacisz wyższe opłaty niż trzymając w jednym.

Po drugie - jeśli dasz kasę do 3 różnych funduszy akcji polskich, to dywersyfikacja jest niewielka. Jeśli będziesz miał już zasoby pozwaljące na inwestycję w zagraniczne funudsze akcji, obligacji lub hedgingowe, w jakieś polskie fundusze zamknięte, to wtedy taka dywersyfikacja jest jak najbardziej pożądana. Ale tego typu inwestycje zrealizujesz tylko poza IKE.

Uważasz że miśki są gorsze od sektora finansowego , skąd takie wnioski ? Warto jest kupić fundusz sektora finansowego ?

Też tak myślę , tylko myślałem o dokupieniu takich fundów , ceny są bardzo niziutkie . Tylko czy warto to już nie jest mi nikt doradzić , bo nie wiadomo co będzie się działo . W szczególności że to Misie ....

Pozdrawiam.

chyba jednak nie bo juz chyba za wiele straciłes jesli masz oczywiscue silne nerwy i czas
bo inaczej prawdopodobnie stracisz wiecej wychodząc na samym dołku

Ja osobiście posiadając w obecnej sytuacji MiSki nie myslałbym nawet o wysprzedaniu się z nich, gdyż teraz ich ceny są naprawde niski. Bardziej zagrałbym w drugą stronę dokupując MiSków , lecz nie za cały wolny kapitał. Jednak jak oczekujesz szybkich zysków to raczej nie na miskach, trzeba przygotować się do tego, że może to potrwać 12-24 miesiące,wtedy straty powinny zostać odrobione. II kwartał 2008 może nie pokazać jeszcze znaczących wyników, lecz II połowa roku moze być interesująca. starty jak narazie masz tylko wirtualne a skoro nie wyszedłeś wsześniej to poczekaj, aż to co natraciło odrobi choć część.