Jaki sens miałoby przekazywanie, co miesiąc z OFE do ZUS 1/120 środków według ich wyceny z dnia np. 10 tego lub 15-stego a następnie dnia 29-tego ZUS przekaże do OFE część nowej składki miesięcznej ubezpieczonego, od której OFE pobierze sobie prowizję. A co OFE zrobi z tymi pieniędzmi w okresie do następnego miesiąca, gdy będzie musiało kolejną ratę środków przekazać do ZUS? Wykonywanie takich dwóch operacji w przeciwną stronę spowoduje ponoszenie kosztów na jałowe operacje zarówno przez ZUS jak i przez OFE a straci na tym wyłącznie ubezpieczony? Jeżeli oszczędzałem już od 16 lat do 30 lat w OFE to mam więcej na koncie do przeniesienia z powrotem do ZUS niż wpłacę do OFE za pośrednictwem ZUS w ostatnich 10 latach przed emeryturą. Zdrowy rozsądek oraz starożytne powiedzenie, aby „nie mnożyć bytów ponad potrzeby” nakazuje, więc aby zamiast takich 2 operacji zaprzestać w ogóle przekazywania nowych składek do OFE na jakiś czas przed emeryturą i zapisywać je w ZUS na subkoncie oraz waloryzować. Bo w krótkim okresie czasu w jakim nowe składki przekazane do OFE będą pracowały istnieją niewielkie możliwości wypracowania z tych składek zysków, wyższych niż pobrane przez OFE prowizje. Wszak kolejne jednostki uczestnictwa w OFE za te nowe składki będą nabywane po coraz wyższej wartości a ich zamiana na
akcje lub inne papiery wartościowe będzie następować na coraz krótsze okresy. W konsekwencji wzrost wartości jednostek uczestnictwa w ostatnich latach przed emerytura może być niższy niż prowizje z tych składek potrącone. Poza tym takie mieszanie w składkach i przekazywanie ich w dwie przeciwne strony to operacje głupiego Jasia, który myślał, że herbata stanie się słodsza od samego mieszania bez wsypania cukru! Zyskowne to będzie tylko dla ludzi zatrudnionych do tej niepotrzebnej i społecznie szkodliwej roboty. Jeżeli więc idea stopniowego przenoszenia pieniędzy ubezpieczonego przed emeryturą z OFE do ZUS jest słuszna i zasadna to okres ten należy skrócić co najmniej o połowę albo zrównać go z okresem ochronny pracownika przed zwolnieniem z pracy, który jest ustalony w kodeksie pracy.
Istnieje niebezpieczeństwo manipulowania przez OFE wyceną jednostek uczestnictwa dlatego wycena jednostek umarzanych w celu przekazania środków do ZUS powinna być ustalana według kursu z tego samego dnia w którym księgowane są wpłaty składek młodszych ubezpieczonych przekazane przez ZUS do OFE. Obserwuję bowiem dziwne wahania miesięczne wartości jednostek w OFE. Zawsze w dniach księgowania nowych składek przekazanych przez ZUS wartości jednostek są wyższe niż w dniach gdy składki do OFE nie wpływają. Dziwne co?