----:-)))
Dzieki,tos to niechlubny wyjatek.Wiekszosc to fajni ludzie,z duzym wyczuciem.Czasem korzystam z ich pomyslow.
A2,caabi,Slaw,gabrik,orzel /ostatnio nie pisze/ no i Warren,ktory wlasciwie podtrzymuje zycie na tym forum.
Wydaje mi sie,ze ktos to kolejne wcieleni kenobiego.
Niedwno sprzedali /moi znajomi/ papiery Mc.Donaldsa chyba z 1936 roku.Dostali ponad 5000 za jeden.
To byly duze,papierowe certyfikaty,wielkosci bloku akademickiego i poszly od reki.
Z nimi jest tak samo jak z dolarami:
wszystkie kiedykolwiek wydane sa w obiegu i sa wazne.
Niedawno widzialem w kantorze 100-dolarowki z nadrukowanym ukosnie czerwonym tekstem,chyba z konca wojny.
Kantor kupil je bez problemu i jeszcze sie cieszyli,ze odsprzedadza zbieraczom z dodatkowym zyskiem.
---:-))