uważam ,ze tylko czas płacenia składek a nie wiek powinien uzależniac do przechodzenia na emeryture. Po co komu 60 lat i 65lat i 25lat pracy i 30lat pracy ---co za bzdurny przepis , który jawnie mówi nam ,że w tym kraju nie ma co sie zabijać bo kobiecie wystarczy 25lat pracy a mężczyxnie tylko 30 lat aby dostac emeryturę a ,że trzeba spelniać warunek ukonczenia lat to tez jest bzdurny przepis bo zycie pokazuje co innego np po co komu wiek 65 lat jak ma przepracowane 40 lat a nawet 45 lat samej pracy??Dlaczego nie można w przepisach zmienic tego w miare małego stazu (25 lat i 30 lat na 40 lat i odchodzisz bez względu na wiek lub tylko po osiągnięcie 45 lat pracy odchodzisz na emeryture bez wzgledu na wiek. PYTAM sie rządzących i ZUS-u : ilu jest w Polsce ludzi pracujących ze stażem 45 lat albo ilu jest ze stażem np 40 lat? a ilu jest emerytów 40 letnich wiekiem , którzy mniej maja lat pracy niz inni przepracowali?? Czy to jest KRAJ CYWILIZOWANY w UNII Europejskiej w samym jej srodku????? brak słow ...ludzie sami sobie jestesmy winni bo SOLIDARNOŚC NAS OSZUKAŁA....