chichot dona
/ 5.60.151.* / 2014-05-27 19:35
Rozumiem, ze Ukraina uważa iż cena za gaz jest wygórowana i motywowana politycznie, to nawet oczywiste i każdy to widzi, że Rosja rozgrywa Ukrainę ceną swego gazu. Ale Rosja jako jedna ze stron i właściciel dostarczanego surowca ma do tego prawo. Stety lub niestety.
Ale Ukraina nie musi kupować gazu z Rosji. Nie ma obowiązku. Może gaz kupować z kierunku zachodniego, po to rozbudowano stare i wybudowano nowe interkomy. Przy okazji zachód w praktyce wykazał by solidarność z Ukrainą nie bacząc na swoje obciążenia.
Z kolei Rosja nie ma zamiaru dostarczać gazu Ukrainie za darmo, ponieważ praktycznie za ostatni okres Ukraina pobiera gaz za darmo nie regulując żadnych opłat. Gdyby Ukraina była w porządku to po prostu sama płaciła/zapłaciła by cenę starą czyli ok 280 $ za 1000m3 a do dyskusji pozostała by różnica do nowej wygórowanej ceny jaką chce Rosja. Ale z tego co widać Ukraina nie ma za bardzo chęci uregulować długu nawet po starej cenie.
Sporna pozostała by jedynie cena a nie gaz który Ukraina jak do tej pory pobiera za darmo. W tej sytuacji nie dziwi to, że Rosja może zamknąć gaz dla Ukrainy, oczywiście to zamkniecie to sprawa umowna, po prostu Rosja o tyle zmniejszy przesyła gazu przez Ukrainę ile tego gazu pobierała Ukraina.
Teraz od Ukrainy będzie zależało czy wywiąże się ze zobowiązań tranzytowych wobec zachodu i nie będzie kraść gazu przeznaczonego dla innych odbiorców.
podczas poprzedniego konfliktu o gaz i płatności z Rosją, Ukraina podkradała gaz przeznaczony dla odbiorców zachodnich, jako partner tranzytowy okazała się niewiarygodna. Ale było to za starych rządów, teraz na Ukrainie są nowe rządy, ciekawe czy zastosowane będą stare zasady podkradania czy może nowe(?) wywiązywania się ze zobowiązań tranzytowych?
Ciekawe jak to się rozwinie, puki co zachód będzie coraz bardziej nalegał, ponieważ bez gazu z Rosji sobie nie poradzi przynajmniej w bliskim i średnim okresie.