Totalne zakłamanie.
Nie powiedział niczego za co musiał by przepraszać.

Chciałbym usłyszec o elit, które tak szybko wykluczaja, aby uzasadniły konkkretnie, co takiego bulwersujacego powiedział?

czy to że chciał być żydem?, a może to , ze zrównał pojecie niemiec z pojeciem nazista - tu mozliwe, ze musiał by przeprosic?
A moze z tym , ze rozumie Hitlera choc go nie popiera?
A moze za to , ze Hitler nie był dobrym człowiekiem , ale mu współczuje?

Nasze czasy cechuje niezwykly brak poczucia humoru i dystansu. W ten sposob kryminalizuje sie wszelka wypowiedz. Karze sie nawet za zwykle kretynstwo. Pozostaja tylko politycznie poprawne dusery. Niedlugo dla bezpieczenstwa bedziemy sie porozumiewac przez adwokatow i notariuszy.