sceptyk
/ 2008-05-15 11:55
/
Tysiącznik na forum
Drogi Senatorze,
takie rozmowy należało przeprowadzić wiele miesięcy (jeżeli nie lat) temu. Teraz to musztarda po obiedzie.
Obrona przed przejęciem nie ma sensu, bo wyda pan masę pieniędzy, pozbawi się pan zasobów i firma popadnie w kłopoty, a przeciwnik w odpowiednim momencie wycofa się z oferty (czyli po wywindowaniu ceny wezwania o kilkadziesiąt procent).
Zapomniał pan niestety o jednym:
firma W.Kruk przez kilka pokoleń była synonimem doskonałego, na najwyższym poziomie RZEMIOSŁA jubilerskiego.
Pan sobie wymyślił (albo pana doradcy), że zbuduje pan imperium. I teraz zostanie pan z niczym.
Nawet najpiękniejsza złota rybka nigdy nie zostanie rekinem. Jeżeli złota rybka o tym zapomni, to szybko stanie się tegoż rekina przekąską.
Dodatkowo został pan rozpieszczony przez media i swoich politycznych przyjaciół. Na przeciwko pana stoją prawdziwe rekiny nawykłe do twardej walki. Pan to starcie niestety przegra.