Niepowtarzalną okazję dla kolei stanowi nowy unijny projekt finansowy "Łącząc Europę" ("Connecting Europe Facility"), rozpocznie się on w 2014 roku. Budżet projektu w latach 2014 - 2020 to 50 mln euro. Z tych środków 31 mln ma zostać przekazana na infrastrukturę transportową.

Jak twierdzi wiceminister Massel, podróżni już w grudniu przyszłego roku znacząco odczują poprawę standardów. Wiąże się to głównie z planowanym uruchomieniem pociągów Pendolino.

Pendolino w aktualnej wersji nie "łączy Europy", tylko wprost przeciwnie, pogłębia podział społeczeństwa na mieszkańców kilku połączonych infrastrukturą transportową aglomeracji z perspektywami i "zwijaną" prowincję "do odstrzału". Przykładowo - przed Euro2012 wymieniono torowiska na Dolnym Śląsku aż do niemieckiej granicy (likwidując zresztą z okazji remontu wszystkie połączenia Dolnego Śląska z Polską, zostawiając tylko lokalne, i nie przywracając ich poza pojedynczymi przypadkami po remoncie). Pendolino zaczynające kurs do Warszawy po tych odnowionych torach nie z Wrocławia, a z Legnicy (a w perspektywie z Bolesławca czy nadgranicznego Zgorzelca) odwróciło by diametralnie niekorzystne tendencje, zamiast je pogłębiać, aktywizując prowincję (tzw. "efekt Włoszczowy";-)). Podobnie kończąc bieg w Białymstoku (a kiedyś może nawet w Suwałkach) aktywizowałoby Polskę Wschodnią.