Dopóki Syria nie pozbędzie się rządów elit wywodzących się różnych międzynarodówek (tutaj socjalistycznej) dopóty będzie krajem niestabilnym. Socjalistyczna gospodarka poza drobnym handelkiem i uprawą roli (dzięki tej błyskotliwej polityce Assada cały hurt i spedycja należą do Turków), korupcja powodująca niemożność robienia normalnych interesów przez syryjczyków i kontrola przemysłu przez kilkanaście klanów z lokalnych mniejszości etnicznych (kiedyś urzędników kolonialnych zarówno francuskich jak brytyjskich) tak dalej wszystko będzie się tam pruło.
Dobre jest to że Assadowie trzymali za łeb islamistów ale obozy koncentracyjne i socjalistyczna gospodarka dla wszystkiego poza zagrodą rodzinną nie są żadnym rozwiązaniem. Lepiej już zarządzał Irakiem Hussajn który owszem lał i mordował szyitów i Kurdów ale cała reszta miała dość dużo możliwości (o ile nie wchodziła w politykę).
Baszar Assad mógł kiedyś pójść w kierunku Turcji to miałby spokój - tak sam dopuszcza do wykupywania kraju przez Turków, kilka klanów żyje w luksusie, reszta jak w PRLu a sam jest skompromitowany na Zachodzie na czym korzysta Izrael. Kiedy Iranowi i Chińczykom spodoba się inny przywódca w Syrii to sami go obalą, Rosja im nie przeszkodzi (chyba dlatego tak go wspiera)