mnbvghjuytfcdr
/ 212.14.47.* / 2012-08-30 08:11
Co tydzień jakiś "wariat" strzela do ludzi na: ulicy, w uczelni, supermarkecie. Świadczy to o totalnej histerii i wszechobecnym stresie u obywateli USA. Tymczasem funkcjonariusze państwowi ze wszstykich sprawców robią wariatów. Skąd my to znamy a no z dawnego ZSRR oraz z dawnych Chin. Widać aktualnie USA przyjęły taką samą linię obrony propagandowej w opisach sprawców ataków skierowanych przeciwko członkom swoich małych społeczności.
Prawa obywatelskie w USA = bu, ha, ha, ha .............