Mam pewien problem, dość skomplkowany... W październiku kończę 18 lat. Moi rodzice są po rozwodzie, mieszkam z mamą, siostrami i jej przyjacielem w mieszkaniu będącym współwłasnością moich rodziców. Mój tata nie ma własnego miekszania, mieszka u kolegi, w czasie rozwodu nie chciał żadnego majątku, wszytsko zostawił dla mnie i moich sióstr. Moja mama postanowiła wyrzucić mnie z domu, zresztą za namową swojego przyjaciela. Wyrzucała mnie już wcześniej, ale zawsze jak już się wyprowadzałam groziła mi, że wezwie policję i mimo wszytsko wrócę do domu. Wracałam.... Pomijając to jaki koszmar rozgrywa się w moim domu, chciałabym tam zostać, jestem własnie w klasie maturalnej, a z ojcem mieszkać nie mogę. Zastanawiam się: czy moja mama ma prawo wyrzucić mnie z mieszkania, które nie jest tylko jej, ale również mojego ojca? Czy, jeżeli się wyprowadzę, moi rodzice będą mieli obowiązek przekazywać mi jakieś pieniądze? Proszę o konkretne odpowiedzi. Z góry dzięki za pomoc.