Kolejne brednie...pseudo ekspertów. Czy lepsze jest 7 procent w 4 mld...czy 8...w mniejszej populacji...dalej wzrost w krajach rozwijających się powinien być powyżej5.....dlatego u nnas jest cienko choć opowiadają dyrdymaly ze jest ok...porównując nad notabene biedaków do Europy zach. To tak jakbypoporównywać studenta który wchodzi w życie i kupuje wszystko. ...od 60 latka który kupił juz wszystko. ..a wymienia sprzęt po 5 - latach. ...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

innych krajach. Jak PKB kraju jest na niskim poziomie, a kraj zacznie się gospodarczo rozwijać to wzrosty są o wiele szybsze niż w krajach z wysokim PKB. Dosponale to widać w krajach europy wschodniej dekadę do tyłu mieliśmy procentowo ogromny wzrost gospodarczy. Im bardziej zbliżamy się do pewnego poziomu zaczynają się schody. Poza tym jak np: nasz kraj nie zmieni polityki (na lepszą) wobec przedsiębiorstw i nie wpłynie na politykę płacową, nie obniży drastycznie ZUS'u uzależniając go od dochodów będziemy mieli w tym kraju katastrofę demograficzną i gospodarczą. Jak w tym kraju można płacić 1100 zł ZUS'u to zabija przedsiębiorczość. Syn mając dodatcje z UE otworzył ponad 2 lata temu firmę. Wzasadzie zarabia brutto na poziomie niskiej płacy. Z czego ma płacić wspomniany ZUS. Prawdopodobnie będzie to kolejny Polak w sile wieku, który wyjedzie, znajdzie pracę za granicą i wszyscy łacznie z tzw państwem na tym stracimy. Przecież 80%-90% bez radykalnych zmian w tym kraju już tutaj nie wróci. To co robią od ponad 20 lat rządy, posłowie, senatorowie i inni decydenci to zbrodnia na Polsce. Za te błedy zapłacą nasi potomkowie.

A w UE -2.0

Ekonomiści to tacy eksperci, którzy dziś kompetentnie tłumaczą, dlaczego wczoraj się mylili. A przecież: Indie mają znacznie większą dynamikę demograficzną niż Chiny (mniej mordowali własne dzieci), nie mają też barier kulturowych wobec Zachodu: myślą podobnie, są bardziej kreatywni, mówią poprawnie po angielsku, mniej się różnią od białych wyglądem, niż Chińczycy. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że słoń (a może paw ?) zastąpi smoka na miejscu nowego giganta numer jeden.

Zarowno w Chinach, jak i w Indiach niech lepiej przelicza PKB na jednego mieszkanca!!!