prezydęt
/ 178.37.91.* / 2013-02-17 17:26
Teraz rozumiem ten dowcip:
Bruksela, szczyt G2.
Francois żali się Angeli, że nie daje rady z muzułmanami.
- Na Champs-Elysees nie uświadczysz już Francuza, co robić?
- Zlikwiduj połowę, reszta się przestraszy i ucieknie albo będzie siedzieć cicho.
- Ale jak? Media mnie zniszczą...
- No co ty! Chodź pokażę ci jak to się robi.
Briefing, dziennikarze pytają o efekty szczytu, mówi Angela:
- Ustaliliśmy właśnie, że trzeba unicestwić połowę francuskich muzułman i jednego dentystę.
Głos z sali: o którego dentystę chodzi?
Angela nachyla się do Francoisa:
- A widzisz? O muzułman nikt się nie upomina.