rozbiegane oczy Rudego
/ 78.131.154.* / 2013-03-29 15:39
deficyt w ZUS będzie tak duży, że przyrost zadłużenia publicznego konieczny do sfinansowania tego deficyt spowoduje, że dług publiczny liczony kreatywną metodą podwójnego netto ministra Sami Wiecie Którego przekroczy 55 procent PKB. A wtedy, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, rok później trzeba zrównoważyć budżet, czyli drastycznie podnieść podatki i obciąć wydatki. W efekcie takich działań Polska spadłaby z klifu fiskalnego w ciężką recesję, akurat w 2015 roku, czyli roku wyborów parlamentarnych. Co prawda co bardziej inteligentni posłowie PO już czują co się święci i będą zwiewać do Parlamentu Europejskiego w wyborach rok wcześniej, ale liderzy PO nie pozwolą na upadek z klifu fiskalnego, bo w roku wyborów do Sejmu byłaby recesja i bezrobocie mogłoby sięgnąć 20 procent. Przy takim bezrobociu w 2001 roku AWS zniknęło ze sceny politycznej, teraz podobnie mogłoby być z PO. Trzeba też pamiętać, że za dopuszczenie do tego, że dług publiczny przekroczy 60 procent PKB grozi Trybunał Konstytucyjny. Więc motywacje polityczne do uniknięcia upadku z klifu fiskalnego są tak silne, że można założyć, że zostanie zrobione wszystko co możliwe żeby tego upadku nie było. I jedynym politycznie dopuszczalnym obecnie rozwiązaniem jest demontaż OFE.