tesa1959
/ 2012-01-03 15:54
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Bardzo chętnie przebywałabym w szkole 8 godz. dziennie, bo opuszczając stanowisko pracy pozostały czas maiłabym dla siebie i rodziny. Nawet nie potrzebuję, aby gmina zapewniła mi podręczniki metodyczne i pomoce, bo takowe posiadam prywatne i przewiozłabym je do szkoły. W domu nie miałabym szafy zawalonej tym, co jest mi niezbędne do pracy. Już dawno marzy mi się gabinet dla nauczyciela przedmiotu, jaki miał każdy nauczyciel w mojej szkole średniej.
Praca to wyjątkowo szkodliwa i ciężka
dla zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wyobraź sobie, że dzisiaj przy samych prawach uczniów i ich rodziców (bez obowiązków), a samych obowiązkach nauczycieli, nie jest lekko. Zamiast współpracy ze szkołą w zakresie nauczania i wychowania, słyszy się rozmowę rodzica z dzieckiem: co ta wariatka od ciebie chce? A ta wariatka nie chce niczego więcej, ale tylko aby to ukochane przez rodziców dziecko uważało i pracowało na lekcji, odrabiało zadania domowe, zachowywało się jak na ucznia przystało. Niestety z tym zachowaniem bywa różnie. Widać to na portalach społecznościowych, gdzie uczniowie bez skrępowania chwalą się pijackimi imprezami niestety organizowanymi za zgodą i wiedzą rodziców. Aby była jasność, nie we wszystkich rodzinach nauczyciel jest tak traktowany, ale tam widać efekty nauczania.