Markus Koniecpolski
/ 83.28.191.* / 2007-04-22 10:50
A fe!!! Tak nazwać panią Wiktorow to szczyt chamstwa i zupełnego braku elementarnych zasad dobrego wychowania. Szkoda słów na dyskusję z tak grubiańskim i pełnym jadu obywatelem. Człowieku o ile nim jesteś? Nie widzisz problemu tylko osobę, która stoi na czele potężnej instytucji, naszej, polskiej nie obcej. To nie Pani Wiktorow ustala przepisy co do których możemy mieć wątpliwości lub wręcz sprzeciw. To wybrańcy 12% części narodu zasiadający w ławach poselskich prawie 40 milionowego kraju. Kto tego nie rozumie lub nie chce winien zająć się czymś mniej stesującym (uprawianie pietruszki). Póki co możemy i mamy prawo żądać od tych naszych przedstawicieli, aby w końcu coś dobrego zrobili dla ludzi, obywateli tego samego kraju a nie tylko dla kasty urzędniczej. I tym optymistycznym akcentem konczę ten skromny wywód. Zapewne nie wszyscy zrozumieją co to jest 12% wyborców, mimo, że młodociani, noworodki, starcy i inni z wyboru nie poszli głosować to w dalszym ciągu stanowią wspólnotę nadwiślańskiego kraju. To i o nich winniśmy pamiętać, chronić, zapewniać przyszłość. Z drugiej strony kilka procent populacji czy może wybrać posłów na miarę 3-go tysiąclecia???? Jaki pan taki kram.
Bo cóż można wybrać dobrego z marnej jakości ziarna???