Obóz niedźwiedzi ponownie dominuje. Środowa sesja mogła zakończyć się jednym z największych spadków w historii GPW.
Końcowy wynik został uratowany jednak przez ,,cudowny" fixing, na którym indeks blue chipów odrobił 80pkt. Owoce tego ruchu w górę poznamy już dzisiejszego ranka i wszystko wskazuje że będzie to negacja i powrót do poziomu sprzed fixingu.
Ostatecznie w dniu wczorajszym z blisko 10% przeceny pozostało ,,ledwie" 5%. WIG zniżkował o 4,27% (27590,59pkt), a WIG20 o 4,93% (1757,49pkt). Tak niekorzystna sesja była reakcją na wtorkowe spadki na świecie, w których nie uczestniczyliśmy z powodu święta, ale które solidarnie chcieliśmy dogonić. Ponadto nastroje psuły dalsze spadki w Europie: DAX -2,96%, CAC40 -3,07% oraz zniżka kontraktów futures na S&P500. Niższe otwarcie na Wall Street skutecznie pozbawiło nadziei na poprawę nastrojów. Tamtejsze indeksy spadały przez całą sesję: S&P500 -5,19%, NASDAQ -5,17% i DJIA -4,73%.
Słabe wieści ze spółek skutecznie zachęcały do sprzedaży akcji. W związku z wczorajszym nieoczekiwanym zakończeniem na warszawskim parkiecie oraz kontynuacją przeceny w USA i Azji (NIKKEI225 -5,25%) przed WIG20 ciężki poranek, który prawdopodobnie zakończy się zanegowaniem fixingowego ruchu w górę. Dziś brak istotnych danych makroekonomicznych więc inwestorzy będą skupiać się na informacjach płynących ze spółek, a te nie są najlepsze i pokazują spadek zysku netto r/r.
Przed sesją wyniki kwartalne opublikowała m.in. Agora której zysk netto był gorszy od oczekiwań i wyniósł 13,9 mln PLN przy prognozach na poziomie 18 mln PLN, PKN Orlen, który wykazał 21,12 mln PLN zysku (prognoza 90 mln PLN) i Lotos którego strata za IIIQ wyniosła 237,89 mln PLN (prognoza 62 mln PLN straty).