Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dla giełd istotne będą dane z USA

0
Podziel się:

Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna rozpocząć się od niewielkich wzrostów indeksów.

Dla giełd istotne będą dane z USA

*Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna rozpocząć się od niewielkich wzrostów indeksów. *

Wczorajsze dobre zachowanie GPW, wyróżniające ją na tle czołowych europejskich parkietów, zestawione z obroną amerykańskich indeksów przed silną przeceną (S&P500 -0,3%; Nasdaq Composite -0,4%), takie właśnie otwarcie sugeruje. Będą pomagać, odrabiające rano czwartkowe straty, giełdy we Frankfurcie, Paryżu i Londynie.

Oczekiwane wzrosty na otwarciu nie przesądzają o tym w jakich humorach będą dzień kończyć inwestorzy. To rozstrzygnie się o godzinie 14:30, gdy zostaną opublikowane dane z amerykańskiego rynku pracy. To główne wydarzenie dzisiejszego dnia na rynkach finansowych. Mogą one zdecydować też o nastrojach w kolejnych tygodniach.
W czerwcu prognozuje się wzrost stopy bezrobocia w USA z 9,7% do 9,8% oraz spadek zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 110 tys.

Z uwagi na chaos wywołany przez osoby zatrudnione do spisu powszechnego, uwaga rynku bardziej niż na wspomnianych raportach, będzie koncentrować się na bardziej szczegółowych danych. Mianowicie na zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym. Oczekiwany jest jego wzrost o 112 tys. Ostatni raport ADP, każe jednak oczekiwać gorszego odczytu. To o tyle niebezpieczne, że wyraźnie gorsze dane podkopią wiarę w odbicie na rynku pracy w USA, pogłębiając obawy o drugie uderzenie recesji. Odczyt zbliżony do prognoz, z uwagi na powszechne obawy przed znacznie gorszymi danymi, może stać się pretekstem do kupna akcji. Szczególnie, że rynki akcji są w krótkim terminie wyprzedane.

W piątek oprócz danych z rynku pracy, zostaną jeszcze opublikowane majowe dane o stopie bezrobocia i inflacji PPI w Strefie Euro, a także dane z USA o zamówieniach w przemyśle i zrewidowane dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Raport te nie powinny mieć istotnego wpływu na sytuację na rynku akcji. Takiego wpływu nie będzie też miała polska polityka. Ostatnie sondaże przedwyborcze wskazują na remis lub niewielką przewagę Jarosława Kaczyńskiego, co jak pokazują dotychczasowe doświadczenia, oznacza w praktyce wygraną prezesa PiS w niedzielnych wyborach prezydenckich.

Sytuacja techniczna na wykresie indeksu WIG20 wskazuje na przewagę strony podażowej. Koresponduje to z wygenerowanymi w tym tygodniu silnymi sygnałami sprzedaży na wykresach S&P500 i Nasdaq Composite, jakimi było wybicie poniżej wsparć utworzonych w maju i w pierwszej połowie czerwca. W tej sytuacji, realna jest perspektywa spadku indeksu dużych spółek do lutowego dołka (2173,25 pkt.) lub nawet do psychologicznego poziomu 2000 pkt.

Jednak nie w perspektywie najbliższych dni. Ewentualne zgodne z prognozami dane z rynku pracy w USA, staną się impulsem do wzrostów cen akcji. Grosze dane, jakkolwiek mogą dziś wywołać wyprzedaż, to dodatkowo zwiększą krótkoterminowe wyprzedanie, co w przyszłym tygodniu może zachęcać do gry pod odbicie.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)