Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dobra passa amerykańskich akcji i zła dolara

0
Podziel się:

Dziesiąty kolejny wzrost EUR/USD przynosi dzisiejszy dzień. Jednocześnie za nami 9 sesji, podczas których S&P 500 jedynie raz, kosmetycznie, stracił. Na pozostałych szedł w górę.

Dobra passa amerykańskich akcji i zła dolara

Dziesiąty kolejny wzrost EUR/USD przynosi dzisiejszy dzień. Jednocześnie za nami 9 sesji, podczas których S&P 500 jedynie raz, kosmetycznie, stracił. Na pozostałych szedł w górę.

W tym czasie zyskał ok. 7%. Wspólna waluta natomiast podrożała o 5 centów, do ponad 1,47 USD. Związek między tymi rynkami jest bardzo widoczny. Dobra passa amerykańskich akcji i zła dolara trwają jednak na tyle długo, że w każdej chwili możliwy jest zwrot notowań. Konsekwencje tego byłyby też widoczne na rynku surowców, którego kondycja od dłuższego czasu od zmian kursu dolara. Pogorszenie sytuacji na rynku towarów musiałoby odbić się negatywnie na postrzeganiu emerging markets.

Warszawski parkiet ma w takiej sytuacji pokaźny dylemat-czy kierować się bieżącymi nastrojami i nadrabiać zaległości względem innych rynków z I połowy września, kiedy zaczęliśmy wyraźnie odstawać od nich. Czy jednak zachować się konsekwentnie i w obawie przed nadejściem przesilenia na świecie nie windować cen akcji. Pojawia się przy tym pytanie, jak traktować słabość naszego parkietu-jako naturalną konsekwencję skali wakacyjnych zwyżek, czy jednak zapowiedź nadejścia trudniejszych czasów dla posiadaczy akcji. Odpowiedź na tę wątpliwość rzutuje na to, czego powinniśmy oczekiwać po naszej giełdzie, gdy pogorszy się koniunktura na świecie. Czy warszawski parkiet okaże się na to przygotowany i dzięki temu odporny, czy jednak osłabienie globalnej atmosfery dodatkowo pogrąży nasze akcje. Do tych pytań będziemy zapewne jeszcze wracać w kolejnych dniach, bo dziś nie ma jednoznacznej odpowiedzi na nie. Niemniej jednak trzeba je sobie stawiać rozważając sposób postępowania
na rynku w obecnych warunkach. Świadomość potencjalnych zagrożeń ułatwia decyzję dotyczącą tego, jakie ryzyko powinniśmy podejmować.

Nakreślone scenariusze skłaniają raczej do ostrożnych zachowań. Nawet jeśli ,,popędzimy" za rosnącą giełdą amerykańską, to korekta na niej odciśnie potem piętno też u nas. Jeśli zaś nie poddamy się entuzjazmowi, to będziemy mieli szanse oceny perspektyw naszego parkietu. Gdybyśmy dobrze znieśli korektę w USA, to byłaby to oznaka siły GPW. To zachęcałoby to myślenia o grze na zwyżkę. Jeśli natomiast korekta w USA pociągnęłaby w dół nasz rynek, to ostatecznie rozstrzygnęłyby się losy wsparcia przy 35,8 tys. pkt dla WIG i zapewne na dobre zaczęłaby się korekta trwających od lutego wzrostów.

Ciekawe wyniki przyniosło wrześniowe dananie inwestorów przeprowadzone przez Bloomberga. Indeks oceny koniunktury gospodarczej wzrósł do 58,5 pkt, co oznacza, że ponad połowa badanych spogląda z optymizmem w przyszłość. Jednocześnie zmniejszył się odsetek oczekujących zwyżek cen akcji w perspektywie kolejnych 6 miesięcy, co jest odzwierciedleniem obaw związanych z pokaźną skalą wzrostu cen walorów z ostatnich miesięcy.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)