Po słabym otwarciu, popytowi szybko udało się przejąć inicjatywę i wyprowadzić indeksy powyżej piątkowego zamknięcia. Duży udział w tym procesie miały akcje Pekao i KGHM-u, który były dzisiaj w czołówce wzrostów spośród spółek z indeksu WIG20.
Niewielka przewaga kupujących zarysowała się także na szerokim rynku. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 utrzymywały się na niewielkich plusach w trakcie sesji. Brak istotnych publikacji makroekonomicznych sprawił, że w trakcie dnia na parkiecie nie działo się zbyt wiele. Inwestorzy oczekiwali na dzisiejsze wyniki kwartalne amerykańskich spółek.
Do większych zakupów graczy nie zachęcało zachowanie innych giełd w Europie Zachodniej, które spadały pod wpływem obaw, że straty na rynku kredytowym i spowolnienie gospodarcze istotnie wpłyną na ograniczenie zysków spółek. Słabo zachowywał się także sektor lotniczy po informacjach podanych przez Ryanair, który ostrzegł o możliwości pierwszej kwartalnej straty z powodu wysokich cen ropy.
Na GPW w trakcie sesji panował znacznie większy optymizm, nasz rynek prezentował się dzisiaj bardzo dobrze na tle innych europejskich parkietów. Po południu inwestorzy skupili się na wynikach kwartalnych spółek. Kraft, drugi największy producent żywności przebił oczekiwania analityków. Zysk w porównaniu z poprzednim rokiem wzrósł o 3,5%.
Natomiast wyniki kwartalne Verizon, drugiego największego operatora telefonii komórkowej w USA, okazały się minimalnie lepsze od prognoz. Dzięki braku negatywnych zaskoczeń ze strony amerykańskich spółek indeksom na GPW pod koniec sesji udało się wyjść na nowe sesyjne maksima.
Nastrojów nie popsuło nawet niepewne rozpoczęcie notowań na Wall Street. Byki do końca sesji utrzymały przewagę, a indeksy zakończyły sesję na plusie. WIG20 zyskał na zamknięciu 0,57%, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zyskały 0,58% i 0,35%. Obroty w poniedziałek na GPW sięgnęły 1,1 mld złotych.
Nasz rynek przez całą dzisiejszą sesję zachowywał się bardzo stabilnie. Popyt dominował na parkiecie przez cały czas, a nastrojów nie zepsuły nawet zniżki na innych giełdach europejskich. Indeks WIG20 pomimo przewagi kupujących nie mógł poradzić sobie jednak z poziomem 2650 punktów w trakcie dnia. Jutrzejsza sesja będzie zawierała znacznie większą ilość informacji, które powinny wpłynąć na kształtowanie nastrojów na światowych
rynkach.
Oprócz wyników kwartalnych, będą to m.in. dane o cenach domów w USA oraz o indeksie zaufania konsumentów podawane przez Conference Board. Istotne będzie też zachowanie cen ropy. Nasz rynek chce rosnąć, ale jeśli na Wall Street nastąpi pogorszenie nastrojów, to o dalszą zwyżkę będzie bardzo trudno.