Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Efekt stycznia działał tylko przez chwilę

0
Podziel się:

Nawet przy dobrych informacjach indeksom jest ciężko odreagować spadki, co pokazała piątkowa sesja na Wall Street.

Efekt stycznia działał tylko przez chwilę

Piątkowa sesja wpisała się w spadkową tendencję utrzymującą się na światowych parkietach w ubiegłym tygodniu. Można zastanawiać się, co spowodowało, że po optymistycznych nastrojach z początku miesiąca nie ma już śladu.

Jeśli popatrzymy na wydarzenia z ubiegłego tygodnia, to możemy śmiało odpowiedzieć na to pytanie. Przede wszystkim na rynek napłynęły słabsze doniesienia dane makro dotyczące m.in. rynku nieruchomości, bezrobocia czy zadłużenia USA. Dodatkowo wyniki kwartalne prezentowało wiele amerykańskich spółek, które nie zachwycały swoimi prognozami dotyczącymi I kwartału 2010 roku, co wzbudziło obawy inwestorów o kontynuację polepszania zysków przedsiębiorstw. Rynkom akcji nie pomagał także umacniający się dolar, który używany jest w transakcjach typu carry trade. Splot wszystkich informacji zniechęcił graczy do kupowania akcji, co było widoczne w ostatnich dniach. Na Wall Street w ujęciu tygodniowym indeks S&P500 stracił prawie 1 proc., natomiast od szczytów z ubiegłego tygodnia prawie 6 procent.

Spadki na GPW w ubiegłym tygodniu nie były zbyt duże, indeks WIG20 w ujęciu tygodniowym stracił nie całe 1,5 procent. Indeks dużych spółek w piątek powrócił do kanału wzrostowego, w którym znajduje się od sierpnia. Dane makro, które napłynęły na nasz rynek w ubiegłym tygodniu były mieszane. Rozczarowujące były doniesienia o bezrobociu, natomiast pozytywnie zaskoczyły dane o sprzedaży detalicznej oraz wstępne szacunki wzrostu PKB w 2009 roku. Pomimo niesprzyjającej sytuacji na giełdach złoty umocnił się w ubiegłym tygodniu do euro o prawie 1 proc. (cena zbliżyła się do 4,03 zł), natomiast stracił do dolara (ponad 1,5 proc., a cena przekroczyła 2,90 zł). Mocny dolar przyczynił się do spadku cen ropy, która w ubiegłym tygodniu straciła prawie 2 proc., a od szczytów z początku stycznia dzieli ją już ponad 13 procent.

Można śmiało stwierdzić, że z efektem stycznia mieliśmy do czynienia zaledwie przez kilka początkowych sesji. Później optymizm inwestorów malał z każdym kolejnym dniem. Rozpoczynamy nowy miesiąc, a przed graczami jest trudne zadanie. Do tej pory obroty nie były zbyt wielkie, co oznacza, że nie można mówić o panicznej wyprzedaży akcji. Wniosek, jest jeden inwestorzy nadal uważają, że mamy do czynienia z chwilową korektą, a nie zmianą tendencji. W tym tygodniu w centrum uwagi inwestorów powinny być dane z sektora usług, jak również z amerykańskiego sektora pracy uwieńczone piątkową publikacją o stopie bezrobocia w styczniu. Mimo wszystko nawet przy dobrych informacjach indeksom jest ciężko odreagować spadki, co pokazała piątkowa sesja na Wall Street.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)