Pesymiści spodziewali się, że słabe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (liczba nowych inwestycji budowlanych w USA spadła do rekordowo niskich poziomów ) będą początkiem głębszej korekty. Negatywny scenariusz nie sprawdził się jednak. Sesja rozpoczęła się stosunkowo spokojnie i stosunkowo szybko strona popytowa przejęła inicjatywę. Nastroje inwestorów pogorszyły się pod koniec sesji.
Uchwalenie nowej ustawy o kartach kredytowych, która ogranicza podwyższanie oprocentowania i narzucanie ukrytych opłat przez banki, przyczyniło się do wyraźnej zniżki spółek z sektora finansowego, sprowadzając indeksy w okolice poniedziałkowego zamknięcia. Po sesji Hewlett-Packard opublikował prognozę niższych od oczekiwań całorocznych przychodów, co może przyczynić się do spadków cen spółek technologicznych podczas środowej sesji. Brak wyraźnej korekty na rynku w reakcji na słabe dane makroekonomiczne sugeruje, że byki zbierają siłę przed próbą ataku na nowe szczyty.
Indeks tokijskiej giełdy Nikkei225 zakończył dzisiejszą sesją ponad 0,5% wyżej w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Nissan Motor zwyżkował o 5% po tym jak koncern poinformował, że liczba zamówień na samochody o niskiej emisji substancji trujących w Japonii wzrosła w maju o 30%. Umocnienie jena oraz słabe dane z USA studziły jednak optymizm inwestorów. Po zakończeniu handlu na giełdzie w Japonii poznaliśmy bardzo słabe dane na temat dynamiki PKB tego państwa. Gospodarka Kraju Kwitnącej Wiśni w pierwszym kwartale 2009 roku skurczyła się o 4% w ujęciu kwartalnym, natomiast uśredniony roczny spadek PKB wyniósł ponad 15%.
Dzisiejsza sesja na giełdach w Europie rozpoczęła się od nieznacznych wzrostów. W pierwszej godzinie handlu niemiecki DAX oraz brytyjski FTSE250 zyskiwały ponad 0,5%. Na giełdzie w Warszawie w ślad za głównymi indeksami europejskimi obserwujemy wzrosty. Indeks największych spółek WIG20 podejmuje kolejną próbę przełamania psychologicznej bariery 1900 punktów.
