Główne indeksy na nowojorskim parkiecie praktycznie przez całą sesję utrzymywały się wczoraj poniżej poziomu czwartkowego zamknięcia. W rezultacie S&P 500 zamknął się ze stratą -0,61 proc., a Dow Jones -0,44 proc.
]( http://www.money.pl/gielda/swiat/usa_dow_jones/ )
To była już trzecia sesja z rzędu, podczas której więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Pretekstem do pozbywania się akcji stały się tym razem gorsze od oczekiwań dane makro: przede wszystkim sierpniowy spadek zamówień na dobra trwałego użytku (-2,4 proc. m/m) i mniejsza od prognoz sprzedaż nowych domów w sierpniu (429 tys. wobec oczekiwanych 440 tys.).
Dane o dobrach trwałego użytku miały nie najlepszy wpływ przede wszystkim na notowania dużych spółek przemysłowych. W indeksie Dow Jones najwięcej stracił producent aluminium Aloca (-3 proc.)
Wobec gorszych danych z rynku nieruchomości nie dziwi też spadek notowań dewelopera KB Home. Spółka była najsłabsza w indeksie S&P 500 i straciła wczoraj ponad 8 proc.