WIG20 kończy tydzień na sporym plusie. Nie oznacza to jednak, że ostatnie 5 sesji było dla niego pomyślne. W skali tygodnia jego wartość spadła o 2,49 procent do poziomu 1793,43 pkt. Warszawska giełda przez większą część tygodnia podążała za nastrojami, jakie można było obserwować na parkietach w Europie Zachodniej. Jej zmienność była jednak większa. Najważniejszymi wydarzeniami ostatnich sesji była publikacja danych z rynku pracy w USA oraz decyzja EBC w sprawie stóp procentowych.
Początek tygodnia nie wskazywał na tak gwałtowne ruchy, z jakimi mieliśmy do czynienia na rynkach. Niewielkie obroty w poniedziałek na GPW to efekt nieobecności na rynku Amerykanów i Brytyjczyków, którzy obchodzili odpowiednio Dzień Pamięci i Majowe Święto Bankowe.
Wtorek upłynął pod znakiem publikacji finalnego odczytu wzrostu gospodarczego za pierwszy kwartał dla Polski oraz danych o inflacji. Obie informacje nie wywołały większego poruszenia na rynku. PKB zgodnie z przewidywaniami urósł o 3 procent. Większym zaskoczeniem była skala spadku cen zaprezentowana przez GUS. Według wstępnych danych ceny spadły w maju o 1 procent. Trzeba jednak pamiętać, że ich źródłem cały czas są niskie ceny ropy.
Zobacz, jak wyglądała tydzień na najważniejszych europejskich parkietach
Największy spadek notowań WIG20 odnotował w środę. Wyniósł on 2,7 procent, przez co wskaźnik blue chipów znalazł się na najniższym poziomie od połowy lutego tego roku. Powodem złej kondycji polskiego rynku akcji jest odejście globalnych inwestorów od rynków wschodzących związane z poziomem "awersji do ryzyka". Nadal niezadowalające tempo wzrostu cen i PKB sprawia, że giełdy tracą.
Sytuację uspokoiła nieco czwartkowa decyzja EBC, mimo tego, że nie była ona w żaden sposób zaskakująca. Bank utrzymał wcześniejsze parametry polityki monetarnej. Niektórzy gracze spodziewali się podwyższenia prognoz inflacyjnych ze względu na rosnące ceny ropy naftowej, ale do tego ostatecznie nie doszło.
Po głębokich spadkach uspokojenie na rynkach przyszło w czwartek. WIG20 zyskał wówczas symboliczne 0,16 procent. Mocniejsze odbicie miało miejsce w piątek, kiedy wskaźnik zyskał aż 1,77 procent.
Zobacz, jak wyglądała piątkowa sesja na GPW
To właśnie w ostatnim dniu tygodnia warszawska giełda oderwała się od globalnych nastrojów, które popsuły dane z USA. W wyniku słabego odczytu zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym zniżkowała nie tylko Wall Street, ale także giełda niemiecka, francuska i brytyjska.
Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniosła jedynie 38 tys., czyli o 123 tys. mniej od prognoz. Słabszy wynik zaobserwowano ostatni raz w maju 2011 roku, kiedy w wzrost wyniósł 25 tys. Pocieszeniem dla inwestorów nie był nawet mocny spadek bezrobocia w USA. Opublikowana wartość to 4,7 procent, czyli najmniej od 2007 roku.
Silna reakcja inwestorów powiązana jest z kwestią podwyżek stóp procentowych w USA. Część inwestorów liczyła, że nastąpi ona już na 15 czerwca, jednakże piątkowe informacje sprawiły, że raczej nie ma na to szans.
Informacje ze spółek
W tym tygodniu miała miejsce premiera najnowszego dodatku do Wiedźmina 3. Twórca gry z tej okazji poinformował również, że skupi się teraz na tworzeniu nowej gry "Cyberpunk 2077". Akcje CD projekt w tym tygodniu stracił 4,32 procent.
Sporo działo się również w kwestii dywidendowej. O zatrzymaniu zysku w spółce poinformował Cyfrowy Polsat. Na razie jest to jednak rekomendacja zarządu. Rekordowej dywidendy nie będzie ze spółki PKN Orlen. Walne zgromadzenie akcjonariuszy zdecydowało, że wypłacone zostanie 2 złote na akcje.
Inwestorów przyciągnęła również informacja ze spółki PGE, która poinformowała , że stopa dywidendy w tym roku może wynieść nawet 7 procent.