Końcówka wczorajszej sesji w Stanach należała do kupujących, którym jednakże nie udało się wydźwignąć indeksów nad kreskę, dlatego też handel na indeksie S&P500 oraz Nasdaq zakończył się stratami odpowiednio 0,3% i 0,4%.
Spadki w początkowej fazie podyktowane były informacjami nt. sprzedaży Citygroup oraz gorszego od oczekiwanych odczytu indeksu ISM dla przemysłu, który w czerwcu wyniósł 56,2pkt względem szacunków 59,1pkt i poprzedniej wartości 59,7pkt. Na te doniesienia początkowo reagowały również parkiety azjatyckie, którym w ostatecznym rozrachunku udało się wyjść na plus (Nikkei225 +0,1%). O poranku negatywne nastroje próbują niwelować kontrakty na amerykańskie indeksy, które aktualnie znajdują się na lekkich plusach.
Podobnie wygląda sytuacja na europejskim rynku terminowym, co może dawać nadzieję, iż pomimo wczorajszych strat na Wall Street, poranek na parkietach Starego Kontynentu będzie dodatni. Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, spodziewałbym się utrzymania indeksu WIG20 w okolicy 2270pkt lub nieznacznie powyżej. W razie pozytywnego przebiegu sesji na sąsiednich parkietach możliwa jest walka o poziom 2290-2300pkt, gdzie znajdują się najbliższe opory.
W razie odwrotnego scenariusza wsparć dla prestiżowego indeksu naszego parkietu należy szukać w okolicy 2257pkt, gdzie znajduje się spadkowa luka z lutego. W dniu dzisiejszym nie zabraknie doniesień makro, wśród których poznamy inflację w cenach producentów w strefie euro (godz. 11) oraz stopę bezrobocia za maj, tu spodziewany jest odczyt na poziomie 10,1%. W późniejszych godzinach sesji czeka ją nas doniesienia z amerykańskiego rynku pracy m.in. zmiana zatrudnienia w przemyśle, zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, stopa bezrobocia oraz pod koniec sesji w Warszawie (godz. 16) zamówienia w przemyśle.
