Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW: Dobre zakończenie po danych z USA

0
Podziel się:

Wygląda na to, że inwestorzy już do końca notowań pozostaną w dobrych nastrojach. Rosną zarówno ceny akcji w Europie, jak i kursy kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy.

GPW: Dobre zakończenie po danych z USA

Łukasz Pałka, godz. 16.55

Bardzo dobre zakończenie sesji na GPW. Przyczyniły się do tego przede wszystkim dobre dane zza oceanu. Choć do pełni optymizmu naszym inwestorom jeszcze daleko.

Pomimo tego, że handel zakończyliśmy na poziomie nieco niższym od dzisiejszego otwarcia, to sesję należy uznać za udaną. WIG20 zyskał +1,89 procent i żaden z blue chipów nie zakończył dnia na minusie.

Pretekst do dzisiejszym wzrostów na GPW, jak to zwykle w ostatnich miesiącach bywa, przyszedł zza oceanu, gdzie opublikowane najnowsze dane o produkcji przemysłowej w USA. Dane okazały się lepsze od prognoz analityków.

Największym rozczarowaniem wśród dzisiejszych informacji ze spółek są chyba wyniki ING Banku. Przez to jego notowania mocno dzisiaj spadały. Najlepiej wśród blue chipów sesję zakończyły Cersanit i Lotos, których kursy poszły w górę o ponad pięć procent.

Paweł Zawadzki, godz. 15:25

Indeks WIG20 wciąż znajduje się ponad 1,5 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. W granicach 0,6-0,7 proc. nad kreską znajdują się natomiast mWIG40 i sWIG80.

Kwadrans po piętnastej zaprezentowano zapewne najbardziej oczekiwaną przez inwestorów dziś informację - styczniową produkcję przemysłową w USA. Okazało się, że w ujęciu miesięcznym wzrosła ona o 0,9 proc., choć analitcy prognozowali , że urośnie o 0,7 procent.

Nieznacznie lepsze od oczekiwań analityków okazały się również zaprezentowane o 14:30 dane z rynku nieruchomości w USA. Liczba wydanych w stycziu pozwoleń na budowę domów jest niższa niż w grudniu, jednak odczyt na poziomie 621 tys. to minimalnie więcej niż spodziewał się rynek (prognoza: 620 tys.).

Wyższa od oczekiwań analityków była również liczba rozpoczętych w styczniu budów. Prognozy oscylowały w okolicach 580 tys., natomiast opublikowana wartość wyniosła 591 tysięcy.

Paweł Zawadzki, godz. 12:45* *

Dziś warszawska giełda podąża w tym samym kierunku, co większość europejskich parkietów. Na półmetku notowań główny indeks zyskuje 1,7 procent.

Jest to wynik zbliżony do węgierskiego BUX-a, który zwyżkuje obecnie o 1,6 procent.. Nieco mniejszy wzrost (około 1 proc.) ma miejsce w przypadku giełdy w Pradze. W granicach 0,6 proc. nad kreską znajdują się obecnie indeksy małych i średnich spółek.

Spośród największych spółek najbardziej drożeją akcje Cersanitu (4,5 proc.) oraz Agory i GTC (ok. 3,5 proc.). O pół proc. przeceniane są natomiast papiery Polimeksu-Mostostal.

Znacznie bardziej niż w początkowej części sesji niezadowoleni z opublikowanych wyników są akcjonariusze ING Banku Śląskiego. Wyrazem tego są taniejące papiery spółki, które aktualnie rynek wycenia o ponad 4 proc. niżej niż podczas wczorajszego zamknięcia.

O ponad 6 proc. drożeją natomiast akcje Mostostalu Zabrze. Wygląda na to, że inwestorom spodobała się wiadomość, że spółka pomimo planowanych przejęć rozważa w tym roku wypłatę dywidendy.

Paweł Zawadzki, godz. 9:35* *

Wzrosty w Europie, rosnące ceny akcji na Wall Street oraz niemal 3-proc. zwyżka w Japonii spowodowały, że nawet pesymiści nie mogli oczekiwać słabego rozpoczęcia notowań.

Indeks największych spółek sesję rozpoczął ponad 2 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Nieco spokojniej jednak również na plusie wystartowały średnie i małe spółki zyskując odpowiednio 0,7 (mWIG40) i prawie 0,8 (sWIG80) procent.

Najlepiej radzącymi sobie blue chipami są aktualnie GTC (+3,6 proc.), TVN (+3 proc.) oraz KGHM (+2,8 proc.). Akcje ostatniej ze spółek mocno wspierają najwyższe od 3 tygodni ceny miedzi. Żadna z wchodzących w skład WIG20 spółek nie traci na wartości.

Przed sesją swoje wyniki opublikował ING Bank Śląski.Spółka w czwartym kwartale 2009 roku zarobiła prawie 121 mln złotych. Jest to wynik gorszy od oczekiwań analityków, gdyż średnia ich prognoz oscylowała w okolicach 164 mln złotych. Akcje spółki są aktualnie przeceniane o około 1,3 procent.

Paweł Zawadzki, godz. 5:40

Wyraźna przewaga kupujących podczas wczorajszej sesji na Wall Street z pewnością zachęci handlujących na GPW inwestorów do kupowania akcji. Przynajmniej w początkowej fazie notowań.

Za wzrostowym scenariuszem przemawiają jeszcze dwa argumenty. Indeks największych notowanych na GPW spółek był wczoraj jednym z najsłabszych w Europie. Podczas, gdy WIG20 stracił niemal procent, główne indeksy najważniejszych europejskich parkietów zakończyły wczorajszą sesję na plusie. W Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii indeksy wzrosły o około 1,5 procent. To sugeruje, że inwestorzy w początkowej części notowań będą próbowali tę różnicę zniwelować.

Druga kwestia to miejsce, w którym zatrzymane zostały wczorajsze spadki. Wtorkowe minimum znajduje się w okolicach poniedziałkowego, co znacznie zwiększa szanse, że poziom 2220-2230 punktów będzie wspierał inwestorów. Warto również uważnie przyglądać się okolicom 2260-2285 punktów. Wczoraj poziom ten powstrzymał kupujących i stanowi pierwszy istotny opór ograniczający dalsze wzrosty. Gdyby udało się go przekroczyć i utrzymać, to istnieje spora szansa, że WIG20 podąży w kierunku 2380-2400 punktów.

Warto jednak zachować ostrożność. W krótkim terminie taka sytuacja jak najbardziej stwarza możliwość osiągnięcia potencjalnego zysku, jednak zastosowanie strategii _ kup i trzymaj _ może okazać się teraz nieco ryzykowne. WIG20 wciąż znajduje się bardzo wysoko, a dwudniowe odreagowanie niemal rocznych wzrostów to zdecydowanie zbyt mało, aby można było powiedzieć, że korekta już za nami. Szczególnie, że wciąż bez rozwiązania pozostaje sprawa Grecji. Choć wsparcie słowne było, to żadne konkretne rozwiązania nie zostały zaproponowane.

Zakończenie dzisiejszej sesji upłynie zapewne pod znakiem danych z gospodarki amerykańskiej. Tych będzie całkiem sporo. Najwięcej informacji napłynie z rynku nieruchomości. Najważniejsze z nich to liczba wydanych pozwoleń na budowę domów oraz rozpoczętych budów. Zaprezentowane zostaną również dane dotyczące cen w eksporcie i imporcie oraz produkcja przemysłowa.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)