Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Indeksy tylko minimalnie odrobiły straty

0
Podziel się:

Wzrosty na giełdach europejskich oraz na początku handlu za oceanem pozytywnie zachęcały rodzimych inwestorów do niewielkich zakupów.

GPW: Indeksy tylko minimalnie odrobiły straty

Indeks największych spółek wzrósł o prawie 0,7 procent, a WIG i mWIG40 o około pół procent. Najmniej zyskał indeks małych spółek sWIG80, który zakończył dzień minimalnie powyżej wczorajszego zamknięcia.


Poprawy nastrojów na światowych giełdach należy upatrywać w bardzo dobrych wieściach, jakie napłynęły w nocy z Chin. Według Reutersa chiński eksport w skali roku wzrósł aż o 50 procent. Najpierw ta informacja dobrze podziałała na inwestorów w Azji, by następnie pozytywnie wpłynąć także na początek notowań w Europie. W okolicach południa nastąpiło nieznaczne pogorszenie nastrojów, które dość szybko jednak uległy ponownej poprawie. Niewielka przewaga popytu nad podażą utrzymała się do końca handlu, bo również od wzrostów rozpoczęła się sesja na Wall Street.

Motorem minimalnego odreagowania ostatnich spadków były głównie PZU oraz KGHM. Akcje największego polskiego ubezpieczyciela wzrosły o ponad 2,3 procent, a koncernu miedziowego o jeden procent.

GPW: Inwestorzy nie mają ochoty na większe zakupy

Arkadiusz Droździel

Nieznaczne pogorszenie nastrojów na giełdach europejskich ściągnęły główne indeksy warszawskiego parkietu w okolice wczorajszego zamknięcia.

WiG20 tylko w pierwszych minutach handlu zyskiwał na wartości. Około godziny 11.30 znajdował się już jednak poniżej wczorajszego zamknięcia. Podobnie zachowywały się indeksy małych i średnich spółek oraz WIG.

Identycznie wygląda sytuacja na najważniejszych giełdach europejskich, gdzie również na początku sesji mieliśmy do czynienia dość wyraźnymi wzrostami, które szybko zaczęły topnieć. Także notowania kontraktów na indeksy giełd amerykańskich podobnie się zachowują.

Spośród rodzimych blue chipów najlepiej radzi sobie PZU, którego akcje drożeją o około jeden procent. Większego wpływa na notowania TPSA nie miało natomiast obniżenie wyceny jej akcji przez analityków Raiffeisena.

GPW: Lekkie odreagowanie spadków

Paweł Zawadzki, godzina 9:35

Zdecydowana przewaga kupujących w ostatniej fazie notowań na Wall Street oraz skuteczna obrona tegorocznych minimów pozwoliły nieco odetchnąć rodzimym inwestorom. Po trzech zakończonych na minusie sesjach z rzędu dziś mamy szanse na nieznaczne odreagowanie.

Po 30 minutach od rozpoczęcia notowań indeks największych notowanych na GPW spółek zyskuje równe 1 procent. Nieco mniej, ale również nad kreską znajdują się wskaźniki spółek średnich i małych (odpowiednio 0,3 i 0,6 procent).

Równie dobra atmosfera panuje na najważniejszych giełdach Starego Kontynentu. Brytyjski FTSE zyskuje około 0,5 proc., niemiecki DAX ponad 0,7 proc., a francuski CAC rośnie już o ponad 1,3 procent.

Wśród największych spółek notowanych w Warszawie najlepiej wypadają obecnie banki. Ceny akcji BZ WBK, Pekao SA oraz PKO BP rosną o około 2 procent. Podobnie zyskuje także PKN Orlen, którego wspiera rosnąca cena ropy naftowej. Co ciekawe drożejący surowiec nie pomaga papierom Lotosu, które tanieją obecnie o około 0,5 procent.

Dziś nie czekają nas żadne istotne informacje z gospodarki, więc o ile nie napłyną żadne zaskakujące wiadomości, to indeks największych spółek powinien _ dryfować _ w obszarze 2325-2355 punktów.

GPW: W górę śladem Wall Street?

Paweł Zawadzki, godzina 6:06

Pozytywne zakończenie wczorajszej sesji na Wall Street może nieco poprawić nastroje panujące wśród inwestorów handlujących na GPW. Szczególnie, że za Oceanem obronione zostały tegoroczne minima.

Po zakończeniu wczorajszych notowań w Stanach Zjednoczonych z pewnością wielu posiadaczy akcji odetchnęło z ulgą. Choć w trakcie sesji S&P500 dwukrotnie gościł w okolicach kluczowego obecnie wsparcia (1140-1145 pkt) wyznaczonego przez tegoroczne dołki, to ostatecznie udało mu się je obronić. Zdecydowana przewaga kupujących w końcówce notowań pozwala mieć zatem nadzieję, że podobne nastroje zapanują dziś w Warszawie.

Już wczoraj inwestorzy z rodzimego parkietu pokazali, że nie zamierzają się poddawać. WIG20 stracił symboliczne 0,2 proc., podczas gdy najważniejsze indeksy w Europie zostały przecenione *od *0,6 do 1 procenta. To dobrze wróży, szczególnie, że indeks największych spółek dwa razy znajdował się bardzo blisko poziomu 2,3 tys. pkt i dwukrotnie w jego okolicach uaktywniali się kupujący. Oznacza to, że są inwestorzy skłonni kupować akcje. Świadczą o tym także wczorajsze obroty, które tylko w przypadku największych spółek sięgnęły niemal 2 mld złotych.

Warto jednak podkreślić, iż mimo, że S&P500 obronił wczoraj kluczowe wsparcie, to istnieje spora szansa, że jeszcze będzie musiał o ten poziom walczyć. Atmosfera panująca na światowych rynkach finansowych jest obecnie nerwowa, a powodów do wyprzedawania akcji nie brakuje. Jak nie Grecja, to Węgry. Jak nie Węgry to Hiszpania, w której wczoraj pracownicy sfery budżetowej rozpoczęli jednodniowy strajk przeciw oszczędnościom rządu i związanym z tym cięciom płac. Podobnych informacji na rynki będzie napływało coraz więcej. W takiej atmosferze niezwykle trudno będzie indeksom kontynuować ruch w górę. W krótkim terminie może się to udawać, w dłuższym będzie znacznie trudniej.

Dziś podejmowania decyzji nie ułatwi kalendarz publikacji makroekonomicznych, który jest niemal pusty. Poza mającymi zazwyczaj drugorzędne znaczenie dla inwestorów informacjami o liczbie złożonych wniosków o kredyt hipoteczny (13:00) oraz zapasach hurtowników (16:00) w Stanach Zjednoczonych, dziś nie napłyną żadne wiadomości z gospodarki. Jest więc możliwe, że z podejmowaniem istotnych decyzji inwestorzy wstrzymają się do czwartku i piątku, kiedy zostaną zaprezentowane kluczowe w tym tygodniu dane makro.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)