Uczestnicy rynków światowych nadal z niepokojem śledzą sytuacja wokół Grecji, która pośrednio także rzutuje na sytuację gospodarki unijnej. Na razie losy pomocy z Brukseli dla tego kraju nie są przesądzone, choć wczoraj pojawiły się spekulacje o pomocy ze strony Niemiec. Te informacje jednak nie przyniosły przełomu na rynkach.
Jednocześnie Bernanke zasugerował że rząd USA będzie powoli odchodził od polityki stymulacji gospodarki. Powoli też przygotowuje rynki na zbliżającą się pierwszą po kryzysie podwyżkę stóp procentowych, która jest spodziewana w trzecim kwartale tego roku. W tej sytuacji trudno było za oceanem o większy optymizm.
* Wig nadal poniżej luki cenowej*
Wczorajsza sesja na rodzimym parkiecie, mimo podjętej w czasie notowań dziennych próby odreagowania nie przyniosła przełomu. Indeks szerokiego rynku Wig nadal znajduje się poniżej dość dużej spadkowej luki cenowej. Maksimum wczorajszych notowań dziennych znalazło się na dolnym ograniczeniu luki, a na wykresie powstała świeca, która podkreśla znaczenie tego obszaru podażowego.
Jednocześnie na wykresie w układzie dziennym i minutowym mamy już klasyczną trójkę spadkową, co teoretycznie może oznaczać koniec pierwszej spadkowej fazy korekty, jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze wskazania wykresowe wydaje się że korekta może być pogłębiona. Nadal indeks Wig nie osiągnął minimalnego zasięgu spadku, który na podstawie wcześniejszych doświadczeń powinien znaleźć się w okolicy strefy 35-36 tys. punktów.
Obecnie na naszym rynku wkroczyliśmy w decydującą fazę publikacji wyników kwartalnych jednak biorąc pod uwagę obecną dość specyficzną sytuacje na rynkach światowych i fakt kontynuacji średnioterminowej korekty nie wydaje się, aby to miało istotnie pozytywny wpływ na notowania polskich indeksów. Co najwyżej w przypadku poszczególnych spółek, które mile zaskoczą swymi osiągnięciami finansowymi możemy oczekiwać lokalnego wzrostu.