Ostatni dzień giełdowych zmagań na rynkach zagranicznych zakończył się pomyślnie dla posiadaczy akcji. Indeksy poprawiły swoje poprzednie notowania.
O ile jednak indeksy europejskie generalnie nadal poruszają się w obrębie wcześniej ukształtowanych konsolidacji o tyle indeksy pod drugiej stronie Atlantyku kontynuują wcześniej rozpoczęte trendy wzrostowe. Dobrze widać to na indeksie S&P500 gdzie piątkowy wzrost ustanowił nowe maksimum trendu wzrostowego obserwowanego na tym rynku od początku września.
Warto zwrócić uwagę że stało się tak mimo dość słabych danych z rynku pracy gdyż zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w USA spadło. To jednak nie przeszkadza posiadaczom gotówki w kupowaniu akcji. Być może po obniżce stóp w Japonii inwestorzy liczą na podobny krok ze strony Fed-u lub kolejną transze pieniędzy na wspieranie słabego ożywienia największej światowej gospodarki.
Dalsze osłabienie notowań
Mimo że indeksy rynków zachodnich utrzymują się w konsolidacji lub kontynuują wcześniejsze wzrosty nasz rynek od trzech sesji zachowuje się wyraźnie słabiej. Indeks szerokiego rynku Wig dwie sesje z rzędu zanotował spadek i na wykresie w układzie dziennym świecowym powstał dość klasyczny układ podażowy. Układ ten został potwierdzony przez piątkowy spadek więc obecnie, aby go anulować trzeba wiekszegop zaangażowania ze strony kupujących.
Istotne osłabienie negatywnej wymowy wykresu świecowego będzie miało miejsce, kiedy indeks Wig znowu pojawi się w okolicy poziomu 46 tys. punktów. Ostatnia większa aktywność strony podażowej pogorszyła także wskazania oscylatora średnich kroczących MACD. Obecnie notowania tego wskaźnika znajdują się już poniżej swojej linii sygnalnej zwiększając tym samym ryzyko dla nowo otwieranych pozycji na naszym rynku.